Zasoby wody na świecie regularnie się kurczą. W ciągu ostatnich 22 lat ilość odnawialnych zasobów wody na osobę spadła o 40 proc. Wzrost zużywania wody ma też swoje podłoże w podniesionym komforcie życia i przenoszenia się ludzi ze wsi do miast. Sprawdzamy, czy na rosnącym zapotrzebowaniu świata na wodę można zarobić i jak to zrobić.
W dalszym ciągu, w przypadku Polski, największe ilości wody pochłania jednak przemysł, a dokładniej energetyka węglowa. Według analityków elektrownie węglowe do chłodzenia bloków wykorzystują nawet 70 proc. poboru wody.
Topniejące zasoby oraz większe zapotrzebowanie na H2O to również jeden z powód wielu konfliktów na świecie. Szczególnie widoczne jest to w Azji, gdzie główni gracze to Chiny i Indie. Nie jest to konflikt zbrojny, ale o wodę kraje te walczą na wiele sposobów, m.in. przez budowanie tam, czy wprowadzanie restrykcji. Konflikt widoczny jest też na Bliskim Wschodzie, gdzie prawo do Jeziora Tyberiadzkiego roszczą sobie Izrael, Palestyna, Jordan i Syria.
Jak zarobić na rosnącym zapotrzebowaniu na wodę?
Woda może być doskonałą inwestycją, niosącą w sobie umiarkowane ryzyko. Najlepszym rozwiązaniem, wymagającym mniejszych nakładów jest inwestycja w fundusze spółek, które w najbliższym czasie mogą stać się potężnymi graczami na „rynku wody”. Szczególnie zainteresować się należy firmami inwestującymi w nowoczesne technologie, które pozwolą zwiększyć zasoby wody pitnej. Mowa przede wszystkim o jej odsalaniu. Przyjrzeć się trzeba planom i środkom na inwestycje danego podmiotu. Przy wynalezieniu metody odsalania firma zarobi na tym miliardy, co jest równoznaczne z dużym zyskiem inwestorów. Jednak na wodzie zarobić można także bez przełomowych odkryć, np. nabywając prawo do wody z danego zbiornika.
Przede wszystkim jednak należy pamiętać o kilku krokach. Każdy inwestor powinien przemyśleć lokalizację miejsca, w które chce zainwestować. Każda ze spółek działa na konkretnym terenie i nie zawsze jest ono opłacalne. Oprócz zwykłych akcji możemy inwestować też w inne aktywa. Interesujące są fundusze, które w swoim portfelu mają spółki związane z rynkiem wody. Są one dobrze zdywersyfikowane i dzięki temu ograniczają ryzyko inwestycyjne. Można też zakupić grunty rolne bogate w wodę.
Indeksy odzwierciedlające zachowanie spółek związanych z rynkiem wody
Na giełdach znaleźć można specjalistyczne indeksy, które odzwierciedlają zachowanie spółek związanych z rynkiem H2O. Najpopularniejszy z nich to:
Dow Jones U.S. Water Index – indeks, w którego skład wchodzą amerykańskie spółki American Water Works Company, Aqua America i California Water
W ciągu ostatnich 5 lat indeks wzrósł o 74%. Największy udział w tym wyniku miała spółka American Water Works Company, która w badanym okresie zyskała blisko 100%. Przedsiębiorstwo zajmuje się dostarczaniem oraz obsługą systemów wodno-kanalizacyjnych. Jak widać inwestycja w wodę może być bardzo opłacalna.
Fundusze indeksowe ETF związane z rynkiem wody
Chcąc zainwestować w wodę, ograniczając przy tym ryzyko, warto zainwestować w fundusze indeksowe ETF. ETF-y które inwestują w wodę to m.in.:
iShares Global Water Index ETF – fundusz inwestuje w 50 przedsiębiorstw, które zajmują się oczyszczaniem, uzdatnianiem i dostawą wody.
Guggenheim S&P Global Water ETF– fundusz inwestuje w 50 przedsiębiorstw, które zajmują się oczyszczaniem, uzdatnianiem i dostawą wody.
AllianzGI Global Water Fund– fundusz inwestuje w amerykańskie oraz europejskie spółki zajmujące się oczyszczaniem, uzdatnianiem oraz dostawą wody.
Możliwości inwestycji w wodę jest więc mnóstwo. Poza inwestowaniem w akcje spółek, które uzdatniają, dostarczają infrastrukturę lub dostarczają wodę alternatywą są wodne ETF-y czy zakup praw do użytkowania wody ze źródła. Każdy z nich może przynieść korzyści w obliczu wciąż rosnącego zapotrzebowania.