Wiadomo już, że aktywacja dwóch części mózgu odpowiadających za ekscytację i lęk wpływa na podejmowanie racjonalnych i irracjonalnych decyzji finansowych. Ale o tym, czy inwestor podejmie ryzykowną lub asekurancką decyzję mogą zadecydować również bodźce zewnętrzne, niezwiązane z inwestowaniem. Neuroekonomia wskazuje, jak na decyzje inwestycyjne wpływają nie tylko zebrane dane, efekt tłumu, ale także inne bodźce zewnętrzne – jedzenie, zapach, czy skojarzenia.
Badanie naukowców z USA pokazały, jak reaguje mózg w trakcie inwestowania
Naukowcy z USA, a konkretnie doktorantka Camelia Kuhnen i prof. Brian Knutson, użyli rezonansu magnetycznego fMRI do skanowania mózgów wolontariuszy podczas dokonywania decyzji inwestycyjnych. Skanowanie fMRI wykorzystuje pola magnetyczne do mapowania przepływu krwi w obszarach mózgu. Kiedy obszar jest aktywny, przepływ krwi jest wzmożony.
Wolontariusze otrzymali zadanie, które wymagało od nich dokonania wyboru pomiędzy dwiema akcjami i obligacją. Każdy wybór niósł ze sobą realne konsekwencje finansowe – zyski i straty.
W badaniu naukowcy zidentyfikowali jedną z akcji jako „złą” akcję i inną jako „dobrą”. Pierwsza z większym prawdopodobieństwem generowała stratę, a druga była bardziej skłonna do generowania zysków. Obligacja oferowała bezpieczną, ale nisko dochodową inwestycję.
19 uczestników badania zostało poproszonych o wybranie pomiędzy dwoma akcjami i jedną obligacją 10 razy w ciągu 20 oddzielnych gier. Wolontariusze nie wiedzieli, która akcja jest „dobra” lub „zła”. Musieli samodzielnie zidentyfikować korzystną inwestycję obserwując rynek. Uczestnicy mogli również wybrać obligację.
Mózg lubi ryzyko
Podczas eksperymentu badacze przyjrzeli się dwóm częściom mózgu odpowiadającym za emocje. Pierwszą z nich było jądro półleżące. Rejon ten staje się aktywny, gdy ktoś oczekuje nagrody. Jest miejscem bogatym w molekuły dopaminy i odpowiada za uzależnienie od narkotyków. W poprzednich badaniach wykazano, że jądro półleżące aktywuje się także wtedy, gdy ktoś spodziewa się nagrody pieniężnej, nawet zanim faktycznie otrzyma pieniądze.
Naukowców zainteresowała także przednia wyspa, inna część mózgu związana z lękiem. Aktywuje się ona, gdy dana osoba widzi odpychające, nieakceptowalne przez siebie bodźce, takie jak okaleczone ciała lub gdy ktoś przewiduje ból fizyczny.
W badaniu naukowcy odkryli, że jądro półleżące aktywowało się na dwie sekundy przed tym, jak badani podejmowali ryzykowne decyzje, które okazywały się błędne – kiedy zdecydowali się zainwestować w akcje mimo ich złej historii.
Dla kontrastu przednia wyspa była aktywowana na chwilę przed tym, jak wolontariusze podejmowali asekuranckie decyzje, poniżej optymalnego poziomu, które skłaniały ich do zainwestowania w bezpieczną, ale nisko dochodową obligację, zamiast w zyskowną akcję.
Zasadniczo odkrycia potwierdziły hipotezę, że te dwa obszary są zaangażowane w proces decyzyjny. Najciekawszą sprawą było przyglądanie się tym dwóm rejonom przed podejmowaniem decyzji inwestycyjnych. Pytanie pozostaje, czy widząc obraz mózgu, da się przewidzieć, jaką decyzję podejmie człowiek? Co więcej – czy da się przewidzieć, czy ludzie popełnią błąd podczas wyboru inwestycji?
Rozsądek w otoczeniu nagród nie wystarcza
Naukowcy zauważyli, że instytucje zachęcające do poszukiwania ryzyka, takie jak kasyna lub do poszukiwania asekuracji – jak firmy ubezpieczeniowe – pozwalają zrozumieć, w jaki sposób ekscytacja i niepokój wpływają na decyzje ludzi. Przykładowo, w Las Vegas jesteś otoczony przez nagrody, takie jak pieniądze czy jedzenie. Wiemy z wcześniejszych badań, że widoki potencjalnych nagród mogą aktywować jądro półleżące. Jak pokazuje skanowanie fMRI – kiedy zachodzi aktywacja w jądrze półleżącym, zwykle starasz się bardziej ryzykować, częściej decydujesz się na ryzyko, nawet kiedy nie powinieneś.
Firma ubezpieczeniowa odwołuje się do przeciwnych emocji. Jeśli pójdziesz do biura ubezpieczeniowego, ludzie wskażą sugestywne zdjęcia lub powiedzą, jak możesz być poszkodowany i dlaczego warto się od tego ubezpieczyć. Wiemy, że taki bodziec może aktywować przednią wyspę. Badania pokazują, że aktywacja tej wyspy generuje niechęć do ryzyka i zbliża do podejmowania decyzji, które nas zabezpieczą.
Decyzje inwestycyjne są uzależnione od tego, jak panujemy nad zachciankami mózgu
Zdaniem naukowców, jeśli stany emocjonalne jednostek zostaną uwzględnione w racjonalnych modelach decyzyjnych, ludzie będą mogli dokonywać lepszych wyborów finansowych. Nikt nigdy nie przewidywał decyzji finansowych za pomocą aktywacji pewnych obszarów mózgu – nie można zajrzeć głębiej w proces decyzyjny niż w tym przypadku.
Warto znać mechanizmy wpływające na reakcje mózgu. Unikniemy wówczas nieco przerysowanej sytuacji, w której widok czekoladowego ciastka zacznie stymulacje jądro półleżącego i wywoła ryzykowne decyzje, takie jak przenoszenie swojego portfela na zagraniczne akcje wysokiego ryzyka.
Podczas dokonywania inwestycji warto zadać sobie pytanie o nasze rzeczywiste preferencje. Czasem nawet należy cofnąć się o krok i jeszcze raz racjonalnie przemyśleć zaangażowanie swoich środków. Instytucje finansowe starają się zabezpieczyć nas przed pochopnymi decyzjami, wymuszając uzupełnienie ankiety odpowiedności i adekwatności. Test ten należy wypełniać z uwagą i szczerze. Wówczas informacja o naszych predyspozycjach pomoże nam dokonać lepszych decyzji inwestycyjnych.