Świetne dane z Chin oraz USA
Z opublikowanych danych PMI z całego świata, warto zwrócić uwagę na pozytywne zaskoczenie z Chin. Otóż wskaźnik PMI dla przemysłu Państwa Środka wzrósł w grudniu do wartości 51,9 pkt. Oznacza to największy jego poziom od stycznia 2013 roku. Jednocześnie, analizując jego strukturę widać, że komponenty produkcji i nowych zamówień wdrapały się na kilkuletnie szczyty oraz pojawiła się silniejsza presja inflacyjna. To dobry omen, dla tamtejszej gospodarki oddalający powtórkę scenariusza rynkowych zawirowań ze stycznia 2016 r. Nie obstawiamy jednak docelowo, że akcje chińskie będą jakoś szczególnie atrakcyjnie w bieżącym roku, gdyż obawiamy się protekcjonistycznych działań Donalda Trumpa, względem najliczniejszego państwa świata.
W ujęciu globalnym z danych PMI warto jeszcze zwrócić uwagę na USA (PMI na poziomie 54,3 pkt, czyli 21-miesięczne maksimum). Jednocześnie, przyzwoite dane PMI z USA, szły w parze z największym od 2 lat wzrostem indeksu ISM dla przemysłu. Wartość tego drugiego, istotniejszego nawet wskaźnika, wyniosła w grudniu 2016 roku, bowiem aż 54,7 pkt, o 1,1 pkt proc. więcej od prognozy. Jednak akcje amerykańskie wydają się być obecnie drogie, a ryzyko polityczne rządów Donalda Trumpa, wbrew powyborczej euforii inwestorów, jest cały czas obecne. Także według nas, w 2017 roku,lepiej inwestować na wybranych rynkach wschodzących aniżeli w USA.
Dane PMI z Polski pozytywnym zaskoczeniem
Niemal same dobre informacje mierzone wskaźnikami PMI nabiegły również z Europy. Względem listopada, wskaźniki rosły wszędzie poza Turcją.Dla całej strefy euro, wskaźnik PMI dla przemysłu wyniósł 54,9 pkt, co oznacza najwyższy poziom od kwietnia 2011 roku. Na tle całego Starego Kontynentu, niewątpliwie wyróżnia się m.in. Polska. Grudniowy PMI dla naszego kraju był na 18-miesięcznym maksimum, wynosząc 54,3 pkt. Jak widać, polska gospodarka aktywizuje się, presja inflacyjna jest coraz silniejsza, a środki unijne napędzają tylko naszą gospodarkę. Oczywiście podstawowym ryzykiem są kwestie polityczne, w tym kluczową sprawą – reforma systemu emerytalnego. Jeśli tylko rozwiązanie kwestii OFE będzie miało pozytywny finał uważamy, że warto będzie w 2017 roku inwestować na GPW.
W ubiegłym tygodniu opublikowane zostały również wskaźniki PMI dla usług na całym świecie, które ogólnie również wypadły pozytywnie. Nie będziemy jednak wchodzić głębiej w szczegóły, gdyż ich odpowiedniki przemysłowe są istotniejsze dla ustalania prognoz gospodarczych.
Sytuacja na rynku pracy w USA względnie dobra
Z istotnych informacji, w ubiegłym tygodniu warto było zwrócić uwagę również na sytuację na rynku pracy w USA. Stopa bezrobocia wyniosła zgodnie z prognozą 4,7%, czyli minimalnie wyżej niż w listopadzie ubiegłego roku. Choć w grudniu tempo wzrostu zatrudnienia w USA w sektorze pozarolniczym na poziomie 156 tys. okazało się nieco niższe od oczekiwań, to jednak rewizja w górę listopadowych danych do 204 tys. oraz wzrost dynamiki płac do 2.9% r/r z 2.5% r/r w pełni skompensowało niższą niż w listopadzie ilość nowych miejsc pracy. Całe szczęście, sytuacja na rynku pracy w USA, nie jest jednak jeszcze aż na tyle dobra, by mówić o przyśpieszeniu tempa podwyżek stóp procentowych w Stanach. Odczyty tego typu należy jednak bacznie obserwować, gdyż jastrzębie nastawienie FED-u, może pogorszyć globalny klimat inwestycyjny.
Jak wydarzenia wpłyną na rynek funduszy?
Dobre dane na temat wskaźników PMI czy ISM przez inwestorów mogą być odbierane dwojako. Po pierwsze, co istotniejsze, sugeruje powiew optymizmu ma tych rynkach. Rośnie zatrudnienie, nowe zamówienia i ceny. Taka sytuacja powinna pozytywnie przełożyć się na rynek akcyjny. Z drugiej strony, zaczynając od Europy, dobre dane PMI i przede wszystkim inflacja może skłonić ECB do ograniczenia skupu aktywów. Ograniczenie paliwa dla rynku akcji w Eurolandzie może doprowadzić do korekty na tych aktywach. Z tego względu do tego rynku obecnie podchodzimy z dużą ostrożnością.
Po serii dobrych danych dla polskiej gospodarki atrakcyjne wydają się polskie akcje. Wyceny polskich indeksów są stosunkowo niskie, a poziomy w porównaniu z rynkami z regionu są bardzo niskie. Z tego względu utrzymujemy nasze ostatnie typy inwestycyjne na funduszach PZU Akcji Spółek Dywidendowych, UniAkcje Wzrostu oraz Agio Agresywny.