Polska gospodarka rozwija się coraz szybciej. Tworzą ją głównie małe i średnie przedsiębiorstwa, których zyski są coraz wyższe. Już przy kwocie 200 zł można stać się posiadaczem całego portfela małych i średnich spółek notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, który w okresie 3 lat przyniósł prawie 50% zysku.
Małe spółki w dużym funduszu
Funduszowi NN Średnich i Małych Spółek inwestorzy powierzyli ponad 330 milionów złotych. Jak wskazuje jego nazwa, fundusz inwestuje aktywa w małe i średnie przedsiębiorstwa i należy do tzw. misiów. Na polskie spółki, notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych, przypada ponad 80% aktywów funduszu, natomiast akcje firm europejskich stanowią nieco ponad 10% jego aktywów. Największą pozycję w aktywach zajmują akcje takich przedsiębiorstw jak: Grupa Kęty, ING Bank Śląski, Stalprodukt, Jastrzębska Spółka Węglowa oraz Grupa Azoty.
Wielka inwestycja za małą kwotę
Fundusz składa się nie tylko z akcji kilkudziesięciu spółek, ale też podzielony jest „księgowo” na jednostki uczestnictwa, będące w posiadaniu uczestników funduszu i które zawierają w sobie ułamkową część całego portfela akcji funduszu. W związku z tym już przy niewielkiej kwocie, stajemy się współwłaścicielem całego portfela akcji funduszu.
Minimalna początkowa kwota inwestycji to 200 zł, ale dopłaty mogą wynieść zaledwie 50 zł.
Misie wygrywają w długim terminie
Wartość jednostki funduszu NN Średnich i Małych Spółek zmienia się tak, jak zmieniają się notowania całego portfela spółek stanowiących aktywa tego funduszu. Przy wycenie jednostek uwzględniana jest też opłata za zarządzanie wynosząca 3,5% rocznie.
Uważamy, że w długim terminie „misie” z reguły są znacząco bardziej dochodową inwestycją niż blue chipy – powiedział Sebiastan Buczek, prezes Quercus TFI, w niedawno udzielonym wywiadzie.
Długoterminową wyższą rentowność inwestycji w małe i średnie spółki widać bardzo dobrze na przestrzeni ostatnich trzech lat. Fundusz NN Średnich i Małych Spółek przyniósł swoim inwestorom 49,2% zysku w tym okresie, podczas gdy fundusz tego samego TFI, NN Akcji – inwestujący w tzw. blue chipy – osiągnął wynik dużo słabszy, bo zaledwie 28,28%. W krótszym okresie bardziej rentownym okazuje się fundusz NN Akcji – w ostatnich 12 miesiącach przyniósł swoim uczestnikom 26,05%, podczas gdy NN Średnich i Małych Spółek 19,76%.
Okres euforii mamy już za sobą
Trzeba też pamiętać o tym, że fundusz miał w swojej historii okres wielkiej popularności, jaką cieszyły się „misie” w latach 2005-2007 i późniejszego bardzo głębokiego spadku. Fundusz rozpoczął notowania 3 października 2005 roku z wyceną jednostki na poziomie 100 zł i w ciągu niecałych dwóch lat, pod koniec czerwca 2007 roku, jednostka funduszu osiągnęła wartość 350 zł złotych. Później nastąpił okres wielkiej bessy skutkujący spadkiem wyceny jednostki do zaledwie 100 zł .
Pomimo poprawy notowań funduszu, aktualna wycena jest wciąż daleka od tej sprzed ponad 10 lat. Bieżąca wartość jednostki wynosi nieco ponad 230 zł.
Te bolesne doświadczenia dziesiątek tysięcy Polaków z okresu wielkiej hossy i późniejszej równie wielkiej bessy, powodują, że pomimo poprawy stanu gospodarki, pomimo coraz wyższych zysków małych i średnich firm, popyt na te akcje pozostaje na niskim poziomie.
Ze względu na duże ryzyko inwestycyjne fundusz jest adresowany do osób gotowych na podjęcie tego ryzyka, które można znacząco ograniczyć, decydując się na dokonywanie niewielkich comiesięcznych wpłat, już na poziomie 50 złotych, w okresie kilku, a nawet kilkudziesięciu lat.