Strona główna » Zeszłotygodniowy misz-masz makroekonomiczny za nami

Zeszłotygodniowy misz-masz makroekonomiczny za nami

autor Redakcja
0 komentarze

W poniedziałek, mimo wolnego w Polsce, uwagę inwestorów skupiała przede wszystkim Japonia, a konkretnie jej PKB za II kwartał br. Otóż w ujęciu kwartalnym, dynamika urocznionego Produktu Krajowego Brutto kraju Kwitnącej Wiśni rozczarowała – wynosząc 0,2%, wobec spodziewanej 0,7%. Jest to o 1,5 pp słabiej niż w poprzednim kwartale. Słabe dane mogą zachęcić Bank Japonii do bardziej zdecydowanych działań polityki monetarnej. Pojawiło się też wiele interesujących informacji w kontekście następstw Brexitu. Nie zabrakło także danych z Polski i USA.

Słabe dane makro z kraju Kwitnącej Wiśni

W poniedziałek, mimo wolnego w Polsce, uwagę inwestorów skupiała Japonia, a konkretnie jej PKB za II kwartał br. Otóż w ujęciu kwartalnym, dynamika urocznionego Produktu Krajowego Brutto kraju Kwitnącej Wiśni rozczarowała – wynosząc 0,2%, wobec spodziewanej 0,7%. Jest to o 1,5 pp słabiej niż w poprzednim kwartale. Słabe dane mogą zachęcić Bank Japonii do bardziej zdecydowanych działań polityki monetarnej.

Dobre wieści ze Stanów Zjednoczonych

Dane makroekonomiczne z USA - macronext

Dla rynków istotne znaczenie mógł mieć również wtorkowy raport z USA. Dotyczył on dynamiki produkcji przemysłowej i wykorzystania potencjału produkcyjnego. Dynamika wzrosła o 0,7% wobec oczekiwań na poziomie 0,3% m/m. Z kolei wykorzystanie potencjału produkcyjnego wyniosło 75,9%, a oczekiwano 75,6%. W Stanach Zjednoczonych opublikowane zostały także dane o lipcowej inflacji CPI, która wyniosła 0,0% m/m oraz 0,8% r/r (oczekiwano odpowiednio 0,0 i 0,9%). Najmniejszego wpływu na zachowanie rynków nie miały dane o rozpoczętych budowach domów i pozwoleniach na ich budowę. Odnotujmy, że rozpoczęto o 0,1% więcej budów i wydano o 2,1% więcej pozwoleń.

Ciągle rośnie prawdopodobieństwo podwyżki stóp w USA

Ważna z punktu widzenia rynków była natomiast publikacja protokołu ostatniego posiedzenia FED z lipca. Było to wydarzenie, które miało wpływ na rynek akcji. Okazuje się, że Bank Centralny USA nie wyklucza podniesienia stóp, ale chce mieć więcej danych o stanie gospodarki. Reakcja rynków akcji na publikację protokołu FED była neutralna. Notowania indeksów po krótkotrwałym zawahaniu powróciły w okolice zera, gdzie też znajdowały się przed upublicznieniem raportu FED. Jednocześnie prawdopodobieństwo podwyżek w tym roku urosło z 45% do 52%. W scenariuszu bazowym dolar zacznie zyskiwać, ponieważ będzie dyskontował jedną możliwą podwyżkę, ale najprawdopodobniej nastąpi to dopiero w 4 kwartale tego roku.

Zadyszka polskiej gospodarki

W zeszłym tygodniu nie zabrakło danych makro z Polski. Niestety dane te wskazywały na zadyszkę krajowej gospodarki, chociaż szczerze wierzymy, że jest ona tylko chwilowa. Produkcja przemysłowa spadła o 3,4% w porównaniu do lipca poprzedniego roku, co wyraźnie rozczarowało inwestorów.

Dzisiejsza sesja przynosi publikację kolejnych słabych danych z polskiej gospodarki. Słowo „zadyszka” staje się coraz bardziej uprawnione, ale miejmy nadzieję, że nadal jest to chwilowe spowolnienie. Produkcja przemysłowa spadła o 3,4% w porównaniu do lipca ubiegłego roku, co jest zdecydowanie rozczarowującą wartością. Przypomnijmy, że prognozowano przecież wzrost o 1,3%. Z kolei dynamika sprzedaży detalicznej była wyższa w skali roku w większości grup, jednak mimo to obecny odczyt wynoszący 2% był zarówno mniejszy od prognozy, jak i poprzedniego odczytu. Należy zauważyć, że nie są to jedyne dane świadczące o gorszym stanie naszej gospodarki. Polska gospodarka w ujęciu miesiąc do miesiąca, jak i rok do roku, dalej zmaga się z deflacją. Bardziej jastrzębie, niżeli gołębie doniesienia z RPP nie wskazują na silną walkę z tym zjawiskiem.

Brexit nie dał się we znaki gospodarce

Jak widać, na rynkach makro się dzieje, ale co z Brexitem? Ostatnie odczyty danych makroekonomicznych z rynku pracy oraz sprzedaży detalicznej wskazują, że Brexit nie dał się jeszcze we znaki gospodarce. W przeciwieństwie do inflacji konsumenckiej Wielkiej Brytanii nieco rozczarowała tylko inflacja producencka PPI, która w ujęciu rocznym wzrosła o +1,0% wobec oczekiwań na poziomie +0,8%. Poza tym gospodarka brytyjska, mimo wychodzenia z Unii Europejskiej, trzyma się jeszcze stosunkowo dobrze.

Istnieją wciąż przesłanki za kontynuacją hossy na GPW

Podsumowując, na podstawie powyższych danych, można prognozować wzrost kursu dolara zwłaszcza w końcówce roku, odbicie na kursie funta, którego dramatyczna przecena wydaje się przesadzona, oraz tendencję do spadku kursu jena. Mimo – jak mamy nadzieję – tymczasowych słabych danych GUS, istnieją wciąż przesłanki za kontynuacją letniej hossy na warszawskim parkiecie.

Przeczytaj także

Targeto.pl to niezależny serwis analityczny, stworzony przez specjalistów rynku finansowego. 

Zawiera unikalne, fachowe analizy, przeglądy, raporty oraz komentarze dotyczące najbardziej perspektywicznych produktów i rozwiązań inwestycyjnych.

Serwis targeto.pl prowadzony jest w celach edukacyjno-informacyjnych.

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autorów i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).

Autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie materiałów zawartych na tej stronie, a czytelnik podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność.

© targeto.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.