Strona główna » Rynek diamentów tydzień 29, 2025 r.

Rynek diamentów tydzień 29, 2025 r.

autor Redakcja
0 komentarze

Na rynku diamentów w tygodniu kończącym się 17 lipca ponownie przeważały spadki cen diamentów, z wyjątkiem tych największych kamieni, od 2,5 karata w górę. Tym razem też lepiej zachowywały się diamenty o wysokich parametrach koloru i czystości – najmocniej (o 0,9%) spadł indeks RAPI dla diamentów 0,5-karatowych w kolorach D-H i czystości IF-VS2. Z kolei wśród diamentów o niższych parametrach spadki były większe – indeks RAPI dla diamentów 0,5-karatowych spadł o 2,9%, a dla diamentów 1-karatowych spadł o 1,7%. Ceny dużych diamentów ustabilizowały się. Ogólny niepokój rynku budzi powrót tematu ceł – dla Indii komunikat od Donalda Trumpa jest taki, że chciałby podobnej umowy handlowej jak z Indonezją, co by implikowało ustawienie ceł na wysokim poziomie 19%.

Źródło: Rapaport.com

Popyt na diamenty duże, 2,5-karatowe lub większe, znalazł swoje potwierdzenie podczas lipcowego spotkania z klientami De Beers. Doniesienia rynkowe mówią o wysokim zainteresowaniu dużymi diamentami — na rynek mieli też powrócić kupcy, którzy  wcześniej inwestowali w diamenty laboratoryjne, a teraz aktywnie poszukują naturalnych kamieni 2,50–4 karaty. Możliwe, że oznacza to odwrót od syntetyków.

Natomiast z tym prądem nie idzie Międzynarodowy Instytut Gemmologiczny (IGI), który potwierdził, że nadal będzie certyfikować diamenty syntetyczne, stosując wobec nich tę samą terminologię co dla kamieni naturalnych, pomimo że inne laboratoria zmieniły swoją politykę. Instytut nadal będzie stosował uniwersalne zasady klasyfikacji 4C (kolor, czystość, masa, szlif) wobec wszystkich diamentów, zarówno naturalnych, jak i laboratoryjnych. To odmienna droga niż obrana przez inne tego typu organizacje. W czerwcu belgijskie laboratorium HRD Antwerp ogłosiło, że nie będzie już wydawać certyfikatów dla luźnych diamentów syntetycznych, chcąc w ten sposób wyraźnie oddzielić oba segmenty rynku. Z kolei Gemological Institute of America (GIA) zaktualizował swoją nomenklaturę dla raportów o diamentach laboratoryjnych — nie będzie już stosować klasyfikacji 4C, lecz ograniczy się do dwóch kategorii: „premium” lub „standard”.

Najważniejsze informacje z 29 tygodnia roku:

Wysoki popyt na duże diamenty od De Beers

Podczas lipcowego spotkania z klientami De Beers notuje się duże zainteresowanie diamentami surowymi o masie 2,50 karata i większej, mimo że popyt na oszlifowane kamienie pozostaje mieszany. Wielu sightholderów odbiera przydzielone partie w tym zakresie, ale rezygnuje z mniejszych kamieni.

Największe zainteresowanie dotyczy surowców powyżej 5 karatów z powodu ich ograniczonej dostępności i stabilnego popytu na oszlifowane kamienie powyżej 1,50 karata. Od dwóch miesięcy popyt rozszerza się także na kamienie od 2,50 do 4 karatów. Widoczne jest to zarówno na sightach De Beers, jak i na rynku wtórnym.

Mimo to ceny oszlifowanych diamentów (np. 1-karatowych) spadają — indeks RAPI dla 1-karatowych kamieni spadł o 0,4%, a dla 0,50-karatowych o 0,5% w pierwszym półroczu. Spadki są głębsze dla kamieni o czystości SI (nawet -10,7%).

Zaskoczenie budzi powrót kupców, którzy wcześniej inwestowali w diamenty laboratoryjne — teraz aktywnie poszukują naturalnych kamieni 2,50–4 karaty. Możliwe, że oznacza to odwrót od syntetyków.

Wpływ na wyższy popyt na duże diamenty mogą też mieć dodatkowe czynniki, takie jak przygotowania producentów do sezonu świątecznego (produkcja z wyprzedzeniem) czy chęć podtrzymania statusu sightholdera przed ograniczeniem listy klientów De Beers we wrześniu.

Mniejsze kamienie (poniżej 2 karatów) nadal sprzedają się słabo — szczególnie w zakresie 0,75 karata i niżej, gdzie występuje nadpodaż.

Skok wydobycia w kopalni Diavik

Produkcja diamentów w kanadyjskiej kopalni Diavik, należącej do Rio Tinto, gwałtownie wzrosła w drugim kwartale, gdy działalność wróciła do normy po tymczasowym wstrzymaniu prac rok wcześniej.

Wydobycie z kopalni wzrosło o 76%, do poziomu 1,2 miliona karatów w ciągu trzech miesięcy zakończonych 30 czerwca. Wzrost ten nastąpił po tym, jak spółka wstrzymała całą działalność w analogicznym okresie 2024 roku, aby umożliwić pracownikom uczczenie pamięci kolegów, którzy zginęli w katastrofie małego samolotu lecącego do Diavik.

Całkowity wynik był również o 31% wyższy niż 942 000 karatów odzyskanych w pierwszym kwartale. Wydobycie w pierwszej połowie roku wzrosło o 51% rok do roku do 2,2 miliona karatów, przy przetworzeniu 905 000 ton rudy. Dla porównania, w pierwszym półroczu 2024 roku przetworzono 705 000 ton.

Diavik to jedyne aktywo diamentowe Rio Tinto, po zamknięciu kopalni Argyle w Australii w 2020 roku i sprzedaży udziałów w projekcie eksploracji diamentów Fort à la Corne partnerowi joint venture, firmie Star Diamond, w ubiegłym roku. Diavik miał pierwotnie zakończyć działalność w 2025 roku. Rio Tinto zainwestowało jednak 40 milionów dolarów, aby przedłużyć żywotność projektu do 2026 roku, co pozwoliło na zwiększenie produkcji surowych diamentów o ponad 2 miliony karatów. Obecnie spółka prowadzi również eksplorację diamentów w Angoli.

Firma nie podała prognozy produkcji dla Diavik na cały rok. W 2024 roku wydobycie wyniosło 2,8 miliona karatów, co oznacza spadek o 17% w porównaniu z rokiem wcześniejszym.

Słaby drugi kwartał w Mountain Province

Sprzedaż Mountain Province spadła w drugim kwartale z powodu niższych cen diamentów surowych, co wynikało ze sprzedaży kamieni niższej jakości oraz słabego popytu.

Jak poinformowała kanadyjska spółka, sprzedaż za okres zakończony 30 czerwca spadła o 36% rok do roku, do 36,8 miliona CAD (26,6 miliona USD). Spadek ten nastąpił w wyniku zmniejszenia wolumenu sprzedaży o 26%, do poziomu 411 114 karatów, oraz obniżenia średniej ceny o 12%, do 90 CAD (65 USD) za karat.

W ciągu trzech miesięcy Mountain Province przetwarzała wyłącznie zgromadzoną wcześniej rudę, przechodząc jednocześnie na wydobycie z nowego złoża NEX. Zawartość diamentów w zgromadzonej rudzie była o 41% niższa niż w materiale przetwarzanym w tym samym okresie rok wcześniej.

Produkcja w tym okresie spadła o 46%, do 708 072 karatów, ponieważ spółka ograniczyła ilość przetworzonej rudy w kopalni Gahcho Kué o 86%. Udział Mountain Province w produkcji (49%) wyniósł 346 955 karatów. Pozostałe 51% udziałów w kopalni należy do firmy De Beers.

„W maju rozpoczęliśmy wydobycie niewielkiej ilości rudy ze złoża NEX, a w czerwcu wydobycie wzrosło” – powiedział dyrektor generalny Mountain Province, Mark Wall. „To materiał przejściowy z górnej części złoża NEX. Miał on znacznie lepszą zawartość diamentów niż materiał ze składowiska, choć niższą od zakładanej. Wydobywamy obecnie rudę z tej strefy przejściowej i oczekujemy dalszej poprawy jakości w miarę postępu prac.”

Spółka dodała, że pełne wyniki finansowe za drugi kwartał opublikuje 12 sierpnia.

Signet spadł na liście 100 największych detalistów

Signet Jewelers spadł w rankingu 100 największych detalistów 2025 roku przygotowanym przez amerykańską National Retail Federation (NRF), która klasyfikuje firmy na podstawie rocznych przychodów ze sprzedaży.

Grupa — jedyna specjalizująca się w jubilerstwie na liście — uplasowała się na 69. miejscu, spadając z pozycji 67. rok wcześniej. W 2023 roku Signet zajmował jeszcze 56. pozycję. Spadek ten prawdopodobnie wynika ze zmian gospodarczych w USA, które osłabiły zaufanie konsumentów i ograniczyły zakupy dóbr luksusowych. Dodatkowo, strategie dotyczące diamentów naturalnych i laboratoryjnych obniżają marże zysku oraz zmniejszają wolumen sprzedaży właściciela marek Kay, Zales, Jared i James Allen.

Liderem zestawienia pozostał Walmart, a pierwszą piątkę dopełniają Amazon, Costco, The Kroger Co. i The Home Depot. Inne firmy oferujące biżuterię również znalazły się na liście — Macy’s na 24. miejscu, Kohl’s na 31., Nordstrom na 33., a J.C. Penney na 67.

Jak podaje NRF, ranking oparty jest na ogólnodostępnych danych, a przedstawione wartości mogą różnić się od oficjalnych raportów spółek. Według NRF, Signet zanotował 5-procentowy spadek przychodów w USA w 2024 roku, osiągając 6,21 miliarda dolarów przychodu w USA i 6,86 miliarda dolarów globalnie.

IGI utrzymuje bez zmian swoją politykę certyfikacji LGD

Międzynarodowy Instytut Gemmologiczny (IGI) potwierdził, że nadal będzie certyfikować diamenty syntetyczne, stosując wobec nich tę samą terminologię co dla kamieni naturalnych, pomimo że inne laboratoria zmieniły swoją politykę. Instytut nadal będzie stosował uniwersalne zasady klasyfikacji 4C (kolor, czystość, masa, szlif) wobec wszystkich diamentów, zarówno naturalnych, jak i laboratoryjnych.

Oświadczenie IGI jest odpowiedzią na zmieniające się podejście branży do diamentów laboratoryjnych oraz na odejście niektórych instytucji od stosowania wobec nich standardów właściwych dla diamentów naturalnych. W czerwcu belgijskie laboratorium HRD Antwerp ogłosiło, że nie będzie już wydawać certyfikatów dla luźnych diamentów syntetycznych, chcąc w ten sposób wyraźnie oddzielić oba segmenty rynku. Z kolei Gemological Institute of America (GIA) zaktualizował swoją nomenklaturę dla raportów o diamentach laboratoryjnych — nie będzie już stosować klasyfikacji 4C, lecz ograniczy się do dwóch kategorii: „premium” lub „standard”.

Diamenty laboratoryjne stanowią znaczną część działalności IGI. W kwietniu instytut poinformował o 10-procentowym wzroście przychodów w pierwszym kwartale — do poziomu 3 miliardów rupii indyjskich (35,8 miliona USD). Na wynik ten wpłynął m.in. 1-procentowy wzrost certyfikacji diamentów naturalnych, które stanowią 16% działalności IGI, oraz 9-procentowy wzrost oceny luźnych diamentów laboratoryjnych, które odpowiadają za 54% całkowitej aktywności instytutu.

Przeczytaj także

Targeto.pl to niezależny serwis analityczny, stworzony przez specjalistów rynku finansowego. 

Zawiera unikalne, fachowe analizy, przeglądy, raporty oraz komentarze dotyczące najbardziej perspektywicznych produktów i rozwiązań inwestycyjnych.

Serwis targeto.pl prowadzony jest w celach edukacyjno-informacyjnych.

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autorów i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).

Autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie materiałów zawartych na tej stronie, a czytelnik podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność.

© targeto.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.