W 2025 roku surowce wracają na pierwszy plan jako atrakcyjna alternatywa dla tradycyjnych aktywów. W obliczu rosnącej zmienności rynków – napędzanej m.in. nieprzewidywalną polityką Donalda Trumpa – inwestorzy coraz częściej zwracają się ku stabilniejszym rozwiązaniom, niż np. akcje. Geopolityczne napięcia, transformacja energetyczna oraz zmieniający się krajobraz finansowy sprawiają, że surowce stają się nie tylko skuteczną ochroną przed inflacją, ale także ważnym narzędziem dywersyfikacji portfela. W artykule przyglądamy się kluczowym trendom, perspektywom rynku, roli metali ziem rzadkich i surowców energetycznych oraz analizujemy, jak odnaleźć się na tym rynku z punktu widzenia inwestora indywidualnego.
Zanim jednak przejdziemy do szczegółowej analizy konkretnych surowców i strategii inwestycyjnych, warto przyjrzeć się szerszemu kontekstowi. Rok 2025 przynosi bowiem istotne zmiany w sposobie myślenia o inwestowaniu – odwrót od aktywów wirtualnych i papierowych na rzecz realnych, namacalnych zasobów to trend, który zyskuje na sile.
Trendy inwestycyjne w 2025 r. – powrót wartości aktywów materialnych
Warto analizować inwestowanie w rynek surowców z perspektywy trendów inwestycyjnych, które przynosi obecny rok. Przede wszystkim wynikają one z powrotu mody na posiadanie aktywów materialnych. Właśnie o to jest też cała gra handlowa – USA chce powrotu produkcji przemysłowej do siebie, bo w zglobalizowanym świecie eksportowało głównie usługi, a importowało towary. Przez to USA straciło kontrolę nad technologią i zaczęło też tracić przewagi technologiczne w relacji do Chin. Dodatkowo, nierównowaga handlowa prowadziła do konieczności zwiększania zadłużenia i kosztów jego obsługi.
Od momentu nastania prezydentury D. Trumpa i wymuszanych przez niego globalnie zmian, staje się źródłem nowych trendów. Tymczasem te związane np. z zieloną transformacją, mimo że zdają się osłabiać, cały czas pełnią jednak istotną rolę. Kluczowe trendy sprzyjające surowcom można podsumować następująco:
- Zwiększone zainteresowanie aktywami materialnymi – w obliczu niestabilności walut fiducjarnych oraz rosnącej inflacji, inwestorzy coraz chętniej kierują środki w aktywa namacalne: złoto, srebro, miedź, a także metale ziem rzadkich (rozsławione przez Trumpa jako warunek utrzymania pomocy dla Ukrainy).
- Zielona transformacja jako impuls dla surowców – inwestycje w OZE, elektromobilność i cyfryzację zwiększają popyt na konkretne surowce technologiczne, m.in. lit, kobalt, nikiel czy neodym.
- Polityka „friendshoringu” i suwerenności surowcowej – wiele krajów dąży do zabezpieczenia dostaw surowców strategicznych poprzez inwestycje w krajowe złoża oraz partnerstwa z zaufanymi dostawcami, szczególnie w obliczu zagrożeń geopolitycznych i gospodarczych (wojna celna); swoje zrobiła też pandemia i pozrywane łańcuchy dostaw – wygrywali ci, którzy byli w stanie szybko przeorganizować produkcję i przestawić się na własne surowce.
- Tokenizacja surowców – rozwój technologii blockchain sprawia, że pojawiają się nowe możliwości inwestowania w surowce poprzez tokeny reprezentujące fizyczne zasoby, co zwiększa płynność i dostępność rynku.
- Poszukiwanie „bezpiecznych przystani” – znaczenie dolara i amerykańskich obligacji jako bezpiecznej przystani maleje, a inwestorzy zwracają się ku materialnym aktywom, głównie złotu.
Dobrą ilustracją tego, jak wygląda obecnie szukanie bezpieczeństwa, jest zestawienie stóp zwrotu z inwestycji w indeks S&P500 oraz złoto od początku roku:
Wykres 1. Znormalizowany wykres złota i indeksu S&P500 od początku roku.

Źródło: Bloomberg
Jak wyraźnie widać, złoto w tym roku cieszy się bardzo dużym powodzeniem. Zyskuje jeszcze bardziej wraz z pogłębianiem kryzysu zaufania do amerykańskich aktywów niematerialnych, zarówno akcji, obligacji, jak i amerykańskiego dolara.
Za złotem stoją też przesłanki typowo fundamentalne – jest ono cały czas w obrębie inwestycyjnego zainteresowania banków centralnych (w tym NBP, który w 2024 r. był największym nabywcą netto złota – 90 ton), które powiększają zasoby złota, niejako antycypując materializację ryzyk geopolitycznych. Coraz bardziej jest też popularne wśród zwykłych inwestorów – coraz większa liczba funduszy opierających swoją politykę inwestycyjną o złoto czy po prostu funduszy typu ETF napędza popyt na ten kruszec. W 2024 r. inwestorzy detaliczni w Chinach stanowili kluczowy segment rynku złota i pozostają aktywni również w 2025 r., na co wskazują dane z Shanghai Gold Exchange. W minimalnie mniejszym stopniu zyskuje na tym też srebro.
Wykres 2. Porównanie cen złota i srebra od początku 2025 r.

Źródło: Bloomberg
Srebro podąża za złotem, korzystając z efekty substytucyjnego w sektorze jubilerskim, ale także jest ono szeroko (szerzej niż złoto) wykorzystywane w przemyśle. To rodzi dla srebra dobre perspektywy, bowiem jest ono wykorzystywane w nowych technologiach (elektronika, panele słoneczne, centra danych). Prognozy wzrostu sektorów związanych z nowymi technologiami są wysokie. Jest to jednak jednocześnie ryzyko – ceny srebra są bardziej powiązane z dynamiką PKB globalnego niż ceny złota. Rynek srebra jest też rynkiem płytszym i mniej płynnym, przez co łatwiej nim zachwiać – wpływ określonej informacji lub organizacja handlu spekulacyjnego są tu dużo łatwiejsze niż na rynku złota.
Perspektywy rynku surowców w 2025 roku
Prognozy analityków wskazują, że rynek surowców w 2025 roku będzie jednym z filarów globalnego rynku finansowego. Popyt napędzany rozwojem technologicznym i odbudową po zakłóceniach łańcuchów dostaw z lat 2020–2023 sprzyja wzrostowi cen surowców przemysłowych, aczkolwiek kwestia wojny celnej może mocno pokrzyżować te przewidywania. Sytuacja jest zmienna i należy to mieć na uwadze – aktualnie większość wysokich ceł jest zawieszona, a dodatkowo amerykański Sąd ds. Handlu Międzynarodowego zablokował większość ceł odwetowych nałożonych przez prezydenta Donalda Trumpa, uznając, że przekroczył on swoje uprawnienia, nakładając je jednostronnie na wiele krajów.
Należy mieć na uwadze aspekt wojny celnej i to, że powinno się go wykluczyć z analizy perspektyw rynku surowców z racji na swoją nieprzewidywalność. W związku z tym, pozostałymi kluczowymi czynnikami dla rynku surowców powinny być:
- Popyt ze strony Chin i Indii – azjatyckie gospodarki kontynuują ekspansję, zwiększając zapotrzebowanie na metale przemysłowe i energetyczne.
- Rosnące znaczenie ESG – firmy inwestycyjne zwracają uwagę na źródło pochodzenia surowców i ich wpływ środowiskowy, co promuje surowce pochodzące z certyfikowanych, „czystych” źródeł; dalsze osłabianie pozycji węgla i pochodnych;
- Popyt ze strony inwestorów indywidualnych i finansowych na metale szlachetne i inne surowce stanowiące zabezpieczenie przed inflacją i napięciami geopolitycznymi.
Metale ziem rzadkich – rozwój AI, budowa centrów danych, rosnący rynek mikrochipów i półprzewodników, rozwój elektromobilności i aut autonomicznych będą napędzać ceny metali ziem rzadkich; ważne w przyszłości będzie zabezpieczenie ich dostępności dla światowych liderów technologicznych, stąd amerykańska presja na umowę z Ukrainą dającą dostęp do tych zasobów
Warto przyjrzeć się bliżej temu ostatniemu trendowi. Metale te stają się bowiem niezbędnym elementem rozwoju nowoczesnych technologii, odgrywając ważną rolę także w sektorze obronnym. W skrócie jako powody, dla których warto się nad nimi pochylić, można podać:
- Wzrost zapotrzebowania – rozwój elektromobilności i zielonej energii nie jest możliwy bez tych metali; rozwój mikrochipów, centr danych AI, elementy sektora obronności
- Ograniczona podaż – 90% światowej produkcji pochodzi z Chin, co stwarza ryzyko geopolityczne i sprzyja wzrostowi cen.
- Długoterminowy potencjał wzrostu – inwestycje w górnictwo metali rzadkich rosną, ale nowe złoża są trudne do eksploatacji i wymagają czasu.
Możliwości inwestowania w metale ziem rzadkich
Jednym z najbardziej znanych ETF-ów w tej kategorii jest VanEck Rare Earth and Strategic Metals ETF (REMX). Fundusz ten oferuje inwestorom ekspozycję na globalne spółki zajmujące się wydobyciem, rafinacją i recyklingiem metali ziem rzadkich oraz innych metali strategicznych. Aby zostać uwzględnionym w indeksie, spółka musi generować co najmniej 50% swoich przychodów z działalności związanej z tym sektorem. Skala funduszu nie jest jednak jeszcze duża – jego aktywa pod zarządzaniem (AUM) to dopiero ok. 100 mln USD.
Inną opcją inwestowania w metale ziem rzadkich, chociaż bardziej ryzykowną (niższa dywersyfikacja) jest bezpośrednie zaangażowanie w spółki działające w tym sektorze. Przykładami takich spółek są:
- Lynas Rare Earths Ltd (ASX: LYC): Australijska firma zajmująca się wydobyciem i przetwarzaniem metali ziem rzadkich, zarządzająca największym zakładem przetwórczym poza Chinami.
- MP Materials Corp (NYSE: MP): Amerykańska spółka będąca największym producentem metali ziem rzadkich poza Chinami, zarządzająca kopalnią Mountain Pass w Kalifornii.
- Albemarle Corp (NYSE: ALB): Jeden z największych na świecie producentów litu, wykorzystywanego w akumulatorach do pojazdów elektrycznych, a także dostawca katalizatorów i bromu.
- Sociedad Química y Minera de Chile (NYSE: SQM): Chilijska spółka chemiczna, będąca jednym z największych producentów litu, jodu i nawozów.
- Lithium Americas Corp (NYSE: LAC): Firma koncentrująca się na wydobyciu i przetwórstwie litu, współpracująca z General Motors w zakresie rozwoju projektów wydobywczych.
Surowce przemysłowe – miedź z dobrymi perspektywami, ropa ryzykowna
Jeśli gospodarka globalna przeżywa okres prosperity, zwykle surowce przemysłowe drożeją i są dobrą inwestycją. Tak zapowiadało się też w tym roku, ale jednak amerykańska polityka handlowa mocno skomplikowała tę sprawę. W związku z tym impet wzrostowy wyraźnie wytraciła ropa naftowa jako ta bardziej wrażliwa na zmiany chociażby w sektorze transportowym (większe cła, mniejsza wymiana handlowa, a w konsekwencji mniejsze zużycie ropy do celów transportowych). W związku z wojną celną mocno ucierpieć może też chińska gospodarka, będąca dużym konsumentem ropy. Popyt tam może się teraz znacząco zmniejszyć.
Problemy na rynku ropy są też głębsze niż tylko geopolityka – chociaż kraje OPEC próbują ograniczać wydobycie, to jednak trudno im o jednomyślność. Rosja działa dumpingowo na rynku ropy. Z kolei kraje spoza OPEC, jak USA, Brazylia czy Kanada zwiększają wydobycie. W związku z tym Międzynarodowa Agencja Energetyczna prognozuje, że w 2025 r. globalna podaż ropy przewyższy popyt o około 600 tys. baryłek dziennie.
Z kolei szansą na wzrosty cen ropy są eskalacje napięcia na Bliskim Wschodzie, które mogłyby skutkować turbulencjami w transporcie ropy z tego regionu, a także potencjalne nowe sankcje na Iran czy Wenezuelę. Jednak to tak niepewne czynniki, że trudno na nich opierać prognozę odbicia cen ropy.
Wykres 3. Porównanie cen miedzi i ropy naftowej typu Brent.

Źródło: Bloomberg
Lepiej za to wyglądają perspektywy dla rynku miedzi, której sprzyjają globalne trendy technologiczne. Elektryfikacja transportu wspiera popyt, bowiem do produkcji samochodów elektrycznych potrzebne jest do 4 razy więcej miedzi niż do pojazdów spalinowych. Nawet spowolnienie elektryfikacji tego trendu całkowicie nie odwraca. Dodatkowo dochodzą duże inwestycje infrastrukturalne w Chinach, ale także europejskie programy tego typu. Prognozy dla rynku miedzi mówią o sporo większym wzroście konsumpcji niż wydobycia, co powinno dalej napędzać ceny miedzi i czynić je bardziej odpornymi na zawirowania wynikające z wojny celnej.
Inwestycja w surowce dla inwestora indywidualnego
Rynek surowców dla inwestora indywidualnego może być dosyć trudny do inwestowania z racji potrzeby posiadania wiedzy specjalistycznej w zakresie wpływu czynników na zmiany cen surowców. Dla każdej kategorii są to inne czynniki. Surowce niszowe, jak np. metale ziem rzadkich, wymagają zrozumienia ich zastosowania w nowych technologiach, a tym samym i śledzenia trendów technologicznych oraz przekładania ich na kształtowanie się mechanizmów popytu i podaży. Dlatego też próby układania portfela opartego tylko o surowce są trudne i raczej mało wskazane dla inwestorów indywidualnych.
Surowce są za to dobrym narzędziem do dywersyfikacji portfela inwestycyjnego. Charakteryzują się niską korelacją z tradycyjnymi aktywami, takimi jak akcje czy obligacje i często zachowują się defensywnie w okresach wysokiej inflacji.
Można stosować następujące reguły dywersyfikacji:
- Złoto i srebro – klasyczne „bezpieczne przystanie” w okresie niepewności.
- Metale przemysłowe (miedź, aluminium) – ekspozycja na wzrost gospodarczy i rozwój infrastruktury.
- Agro-surowce (pszenica, soja, kawa) – wpływają na nie czynniki klimatyczne i geopolityczne, co może oferować okazje spekulacyjne.
Można to realizować za pomocą ETF-ów, kontraktów terminowych, funduszy surowcowych lub bezpośrednich inwestycji w spółki wydobywcze i przetwórcze.
Podsumowanie
Rok 2025 zapowiada się jako czas rosnącego znaczenia inwestycji surowcowych jako przedstawiciela aktywów materialnych, których znaczenie rośnie. Trendy związane z transformacją energetyczną, cyfryzacją i geopolityką sprzyjają inwestycjom w metale ziem rzadkich, wybrane surowce przemysłowe (jak miedź) oraz w złoto jako element zabezpieczenia przed inflacją oraz generalnie poszukiwania bezpiecznego schronienia w okresie podwyższonych napięć geopolitycznych i handlowych. Dla inwestorów indywidualnych to okazja do dywersyfikacji portfela, ale także wyzwanie związane z większą zmiennością i koniecznością śledzenia globalnych trendów.