Strona główna » KNF za obniżeniem opłat za zarządzanie funduszami

KNF za obniżeniem opłat za zarządzanie funduszami

autor Redakcja
0 komentarze

Zdaniem urzędu KNF, priorytetowe z punktu widzenia atrakcyjności polskich funduszy inwestycyjnych jako formy lokowania środków dla inwestorów oraz konkurencyjności krajowego rynku TFI, są przede wszystkim przejrzystość i transparentność rynku funduszy inwestycyjnych, w tym zapewnienie inwestorom dostępu do rzetelnych informacji na temat ponoszonych kosztów w związku z inwestowaniem w fundusze, a także – co ważne – niski poziom kosztów ponoszonych przez inwestorów.

Urząd KNF rekomenduje również wprowadzenie przepisów, które nakładają na dystrybutorów obowiązek przekazywania odpowiednich informacji do TFI na temat opłat. Natomiast TFI zobowiązuje do przeprowadzania i dokumentowania weryfikacji zasadności oraz zgodności dokonywanych przez Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych płatności na rzecz dystrybutorów.

W praktyce, najważniejsze dla potencjalnego klienta TFI zagadnienia przedstawionej propozycji to:

  1. ograniczenie wysokości wynagrodzenia stałego pobieranego przez TFI za zarządzanie FIO lub SFIO do nie więcej niż 2% wartości aktywów netto funduszu (subfunduszu – w przypadku funduszy z wydzielonymi subfunduszami) w skali roku.
  2. ograniczenie maksymalnej wysokości opłaty umorzeniowej (to opłata, którą niektóre fundusze mogą pobierać jeżeli inwestor sprzeda fundusz przed upływem określonego czasu od dnia zakupu). Chodzi o jej redukcję do poziomu 2% wartości środków wypłacanych uczestnikom z tytułu odkupienia jednostek uczestnictwa.

O ile, opłata umorzeniowa gra drugorzędną rolę, o tyle priorytetowe znaczenie dla klienta TFI mają koszty stałe, regularnie obciążające jego aktywa. Koszty te naliczane są bowiem w każdym dniu wyceny, wpływając bezpośrednio na osiągane przez fundusz wyniki. Obecny średni poziom opłaty stałej za zarządzanie funduszami akcyjnymi wynosi 3,3%, zaś funduszami dłużnymi 1,5%.

W praktyce więc zaproponowany przez UKNF projekt, dotyczyłby tylko funduszy powiązanych w jakiś sposób z rynkiem akcji, które stanowią ogółem około 50% rynku TFI pod względem zgromadzonych aktywów. Patrząc z tego punktu widzenia, dla klientów TFI oznaczałoby to więc duże oszczędności.

Dwie strony medalu

Wprowadzone w związku z implementacją dyrektyw MiFID II rozwiązania regulacyjne w zakresie zasad wynagradzania dystrybutorów jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych winny zapewniać z jednej strony możliwość dalszego zrównoważonego rozwoju rynku TFI w Polsce, z drugiej zaś strony powinny w sposób szczególny zabezpieczyć sytuację inwestorów i umożliwić im dokonywanie inwestycji w jednostki uczestnictwa funduszy inwestycyjnych na sprawiedliwych i atrakcyjnych zasadach – ocenił urząd KNF.

Wszystko można jednak oceniać z dwóch punktów widzenia. Swoje negatywne stanowisko w sprawie projektu KNF-u opublikował już prof. Marcin Dyl, prezes Izby Zarządzania Aktywami i Funduszami, która skupia obecnie 29 TFI oraz 5 agentów transferowych. Jego zdaniem – „rozwiązanie proponowane przez urząd KNF przewidujące administracyjne ograniczenie poziomu opłat za zarządzanie będzie wiązało się z wieloma negatywnymi, czasami dramatycznymi skutkami.

„Ograniczenie to, w żaden sposób nie związane z implementacją dyrektywy MiFID II, jest nieuprawnionym ograniczeniem zasady wolności gospodarczej, co więcej, w procesie implementacji tej dyrektywy nie jest rozważane w innych krajach” – komentuje Dyl.

Według prezesa Izby Zarządzania Aktywami i Funduszami administracyjne ograniczenie, nie uzasadnione żadnymi względami ekonomicznymi, doprowadzi do upadłości części TFI. To w konsekwencji, w znacznym stopniu ograniczy paletę produktów oferowanych klientom. Jednocześnie może to wpływać na płynność na naszym rynku kapitałowym, który wciąż powoli podnosi się z fazy stagnacji. Prezes zaznacza, że proponowane rozwiązania mogą faworyzować rynek zagraniczny, który nie posiada takich ograniczeń; co więcej niemożliwe jest ich wprowadzenie dla podmiotów zagranicznych sprzedających w Polsce swoje produkty.

„Będziemy prowadzili dalsze rozmowy w celu implementacji dyrektywy z uwzględnieniem specyfiki polskiego rynku, a nie przez terapię szokową, jak to proponuje Urząd” – podsumował Dyl.

Obniżenie opłat nie dla wszystkich pozytywne

Polskie fundusze inwestycyjne są rozwiązaniami stosunkowo drogimi na tle konkurencji zagranicznej, przynajmniej w aspekcie opłat stałych. Po wdrożeniu propozycji KNF-u, poziom stałych opłat ponoszonych przez klienta TFI, byłby porównywalny z ich odpowiednikami zagranicznymi. Przy ograniczeniu przychodu z opłaty za zarządzanie Towarzystwa mogą podwyższyć opłaty zmienne za zarządzanie, zależne od wypracowanego wyniku. Obecnie wiele TFI oraz ich dystrybutorzy nie pobierają opłat za nabycie, czy odkupienie jednostek. Wobec proponowanych zmian takie opłaty mogą się pojawić.

Z punktu widzenia klienta detalicznego obniżenie stałej opłaty za zarządzanie z pewnością jest korzystne. Na pewno w perspektywie krótkoterminowej. Patrząc długoterminowo nie wygląda to różowo. Polski regulator chce wprowadzić tak restrykcyjne rozwiązania w celu ochrony interesów klienta detalicznego oraz podniesienia konkurencyjności na rynku funduszy inwestycyjnych.

Dzisiaj większa część funduszy nie jest sprzedawana bezpośrednio przez TFI, ale przez ich dystrybutorów. W zamian za to, dystrybutorzy otrzymują bardzo duży udział w opłacie za zarządzanie. W momencie ograniczenia tej opłaty Towarzystwa nie będą mogły płacić swoim dystrybutorom tyle, co dzisiaj. Po stronie przychodowej naturalnie stracą obie strony.

Jednym z rozwiązań może być rezygnacja z dystrybutora zewnętrznego i budowanie własnych kanałów sprzedaży jednostek uczestnictwa. Od razu wiadomo, kto nie straciłby na tym rozwiązaniu. To duzi gracze, często powiązani kapitałowo z bankami lub towarzystwami ubezpieczeń, którzy już dzisiaj maja wielkie wewnętrzne kanały dystrybucji. Małe TFI bez własnych kanałów sprzedaży zapewne będą przejmowane przez największe Towarzystwa. To wpłynie na ograniczenie oferty i spadek konkurencyjności. Rynek będzie czekać konsolidacja i ograniczenie oferty funduszy do kilku największych Towarzystw. Drugim rozwiązaniem będzie wprowadzenie dodatkowych opłat za nabycie i/lub zbycie jednostek. Oba scenariusze są mocno nie korzystne dla klientów detalicznych.

Temat opłat pobieranych przez Towarzystwa zostanie zapewne rozwiązany do końca roku, a wdrożony w pierwszym kwartale przyszłego roku. Zmiany są potrzebne jednak zasadne wydają się dalsze rozmowy między KNF-em, a przedstawicielami funduszy, celem wypracowania wspólnego konsensusu bazującego na specyfice polskiego rynku TFI. Cel wprowadzania zmian jest słuszny, ale bez dialogu pomiędzy uczestnikami rynku najbardziej ucierpią klienci detaliczni.

Przeczytaj także

Targeto.pl to niezależny serwis analityczny, stworzony przez specjalistów rynku finansowego. 

Zawiera unikalne, fachowe analizy, przeglądy, raporty oraz komentarze dotyczące najbardziej perspektywicznych produktów i rozwiązań inwestycyjnych.

Serwis targeto.pl prowadzony jest w celach edukacyjno-informacyjnych.

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autorów i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).

Autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie materiałów zawartych na tej stronie, a czytelnik podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność.

© targeto.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.