Miniony tydzień był dość ubogi w dane makroekonomiczne. Ponadto, aktywność inwestorów była relatywnie mniejsza ze względu na święto w Japonii, Święto Dziękczynienia w Stanach Zjednoczonych oraz tamtejszy szał zakupów zwany czarnym piątkiem. Amerykański indeks S&P500 bił jednak rekordy wszechczasów, wspierany przez rosnące ceny ropy naftowej. Inne główne indeksy giełdowe wypadały również nie najgorzej. Oto co przygotowaliśmy dla Was w makroekonomicznym podsumowaniu tygodnia!
Gospodarka amerykańska w niezłej formie
Zeszłotygodniowe dane z gospodarki amerykańskiej były dobre. Z twardych danych, zdecydowanie mocniejsze od prognoz były dane na temat nowych zamówień w USA, które rozbudziły oczekiwania inwestorów co do wzrostu PKB w IV kw. br. Jeśli chodzi o indeksy PMI dla przemysłu i usług w USA, wyniosły one odpowiednio 53,9 (prognoza 53,4) i 54,7 (prognoza 54,8). W minionym tygodniu złożono 251 tys. nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, przy czym oczekiwano 241 tys., a średnia 4. tygodniowa spadła.
Z wydarzeń istotna była również publikacja tzw. minutes z ostatniego posiedzenia FED. Dokument ten był elementem wspierającym notowania amerykańskiej waluty, a podwyżka stóp procentowych w USA jest niemalże w 100% wyceniana przez rynek. Wszystko też na to wskazuje. Minutki z ostatniego posiedzenia Fed nie rozwiały jednak wątpliwości odnośnie tego, jaka może być skala wzrostu kosztu pieniądza w przyszłym roku. Dobre dane ze Stanów wskazujące na przyśpieszenie koniunktury póki co świadczą o tym, że FED może również przyśpieszyć tempo podwyżek w 2017 r., co czysto teoretycznie negatywnie przełożyłoby się na rynki akcji oraz surowce wyceniane w USD.
Dobre dane makro z Europy
Warto wskazać także, że ubiegły tydzień minął pod znakiem publikacji wstępnych odczytów indeksów PMI dla Europy (m.in. Francji, Niemiec oraz zbiorczego wskazania). Ogólnie rzecz biorąc, otrzymaliśmy dobre dane z europejskiej gospodarki, które potwierdzają coraz lepszą koniunkturę na Starym Kontynencie. Poprawa koniunktury gospodarczej w sektorze usługowym była widoczna zarówno w Niemczech, jak i Francji.
W całej Strefie Euro wstępny przemysłowy PMI (53,7 pkt.) jest na 34 miesięcznych szczytach, a usługowy (54,1 pkt.) na 11 miesięcznych.
O tym, że wzrost aktywności będzie dalej przyśpieszał, świadczy m.in. największy od maja 2011 r. przyrost niezrealizowanych zamówień, co sugeruje, że firmy będą zmuszone zwiększać swoje możliwości produkcyjne. Ponadto, w całej strefie euro coraz silniejsza jest presja inflacyjna, co z kolei powinno być pozytywnie odbierane przez władze Europejskiego Banku Centralnego.
W Polsce zastój gospodarczy
W Polsce GUS opublikował najważniejsze miesięczne dane dot. produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej za październik, które nie napawały optymizmem. Zarówno w przetwórstwie, budownictwie jak i handlu detalicznym, czyli trzech głównych sektorach gospodarki nastąpiło pogorszenie sytuacji w listopadzie. Stawia to pod znakiem zapytania tempo wzrostu gospodarczego w IV kwartale tego roku i w kolejnych miesiącach. Na rynku widoczna byłą niepewność co do kondycji krajowej gospodarki. Słabe dane makro oraz niepewność polityczna, to zły omen dla GPW.
Cena ropy pod znakiem zapytania
O ile kalendarz danych makro nie był szczególnie bogaty, o tyle ciekawie prezentowała się sytuacja na rynku surowców. W przypadku ropy, zaobserwowaliśmy istotny ruch w górę, co zresztą wspierało nastroje inwestorów na głównych parkietach giełdowych. Działo się tak za sprawą spekulacji przed szczytem OPEC w Wiedniu, jaki zaplanowany był na 30 listopada. Inwestorzy zareagowali na informacje odnośnie możliwego porozumienia w sprawie cięcia, czy nawet zamrożenia wydobycia i produkcji surowca przez kartel i podtrzymania ustaleń z wrześniowego nieformalnego szczytu na formalnym szczycie.
Należy pamiętać, że przy założeniu stałego bądź rosnącego popytu, im mniej surowca na rynku, tym wyższa jego cena. Z uwagi na pierwszoplanowy charakter tego wydarzenia, na drugi plan zeszły zarówno tygodniowe dane o zapasach ropy (spadek o 1,3 mln baryłek), jak i nastroje na rynkach globalnych.
Jak wydarzenia wpłyną na rynek funduszy?
Wprawdzie w piątek amerykański indeks S&P500 ustanowił swój historyczny szczyt to jednak utrzymujemy swoje ostatnie zdanie na temat inwestycji na najbliższy tydzień i szukanie okazji w funduszach typu short na WIG20. Tego typu fundusze zarabiają, kiedy indeks WIG20 traci na wartości.
Polskiej giełdzie, a szczególnie dużym spółkom ze znaczącym udziałem skarbu Państwa nie służą ostatnie informacje zarówno makroekonomiczne z naszej gospodarki oraz działania polityków. Rynek bardzo brutalnie potraktował ustawę o emeryturach zmniejszającą wiek przejścia na emeryturę, kolejne próby rozmontowanie OFE i rosnące pakiety socjalne, na które trzeba pozyskać środki.
Od połowy sierpnia rentowności polskich 10-latek wzrosły o 35%!. Uważane za bezpieczne fundusze obligacji skarbowych w ciągu ostatniego miesiąca spadły nawet o 2-3%. Osobom inwestującym w fundusze obligacji skarbowych radzimy wybieranie tych, które inwestują w krótkoterminowe bony skarbowe i depozyty np. NN (L) Depozytowy.