Obecnie, ceny kontraktów na odmianę ropy WTI wynoszą ok. 45 dolarów za baryłkę. Od lokalnego szczytu wyznaczonego 12 kwietnia br., oznacza to spadek o 16,4%. Jest to o tyle ciekawie, iż dokładnie o tamtej środy, zapasy ropy typu Crude w USA, z tygodnia na tydzień, systematycznie maleją. W krótkim tj. tygodniowym terminie, ostatnie spadki spowodowane były słabszym od oczekiwań spadkiem zapasów oraz po raz kolejny wzrostem zapasów benzyny. Okazuje się, że wśród inwestorów istnieją wciąż obawy, że ograniczenie podaży czarnego złota pośród głównych producentów, może nie być wystarczające, aby zmniejszyć światową nadwyżkę zapasów ropy. Wynika ona przede wszystkim z utrzymującej się dużej produkcji ropy w Stanach Zjednoczonych i planów zwiększania jej eksportu.
Krótkoterminowe spadki cen ropy
Patrząc na wykres dzienny, linia trendu łącząca minima z kwietnia i listopada 2016 roku, wypadająca w okolicach 47,38$, została wczoraj przełamana. Jako że została ona przekroczona kolejnym wsparciem, były marcowe minima na poziomie 47,01-47,08$. Przekroczenie tych poziomów otworzyło drogę do dalszej przeceny. Zdaniem Jacka Rzeźniczaka z Time Asset Management, w efekcie można oczekiwać kontynuacji spadku nawet z naruszeniem poziomu 40 $/bbl, czyli do początku rozległego klina zwyżkującego z minimum 2 sierpnia ub.r.
Przedłużenie umowy OPEC kluczowe dla cen ropy
W dłuższej perspektywie większe znaczenie mają jednak fundamenty. Przedstawiciele OPEC zdecydują, czy przedłużą na drugą połowę bieżącego roku porozumienie dot. cięcia produkcji, 25 maja br. na spotkaniu w Wiedniu. Kupujących mogą wspierać słowa Sekretarza Generalnego OPEC, Muhammada Barkindo, który powiedział, że kartel będzie dążył do tego, aby globalne zapasy ropy naftowej się zmniejszyły. Zresztą, gotowość do przedłużenia cięć produkcji na drugą połowę bieżącego roku zasygnalizowali przedstawiciele różnych krajów wchodzących w skład OPEC, w tym kluczowa Arabia Saudyjska, Irak oraz Azerbejdżan. Dołączenie do porozumienia rozważa także Rosja, ale miałoby to się stać dopiero po oficjalnej decyzji OPEC. Wydaje się, że kwestia przedłużenia umowy OPEC i Rosji jest kluczowa dla cen ropy w najbliższym czasie.
Kolejne czynniki fundamentalne dla cen ropy
Ponadto w maju, znaczenie będą miały także wyniki finansowe amerykańskich firm z sektora przedsiębiorstw zajmujących się eksploracją i produkcją ropy, które wówczas opublikują finansowe rezultaty swojej działalności. W końcu trzeba będzie wziąć pod uwagę wybory prezydenckie w Iranie. W przypadku rosnących szans na porażkę obecnie rządzącego Hassana Rouhaniego czynnik ten może być korzystny dla cen ropy, gdyż mogłoby to oznaczać ponowne nałożenie sankcji eksportowych na Iran.
Z kolei patrząc na fundamenty nie ograniczając się co do horyzontu czasowego istnieją również czynniki działające in minus na ceny ropy. Jak już wspominaliśmy hamująco na ceny ropy działa zwiększanie produkcji tego surowca w USA. Obecnie działa tam 870 aktywnych wież wiertniczych, co oznacza przyrost aż o 450 w ciągu roku. Przekłada się to na wzrost produkcji czarnego złota. Produkcja ropy typu Crude w USA wzrosła umiarkowanie ponownie, a jej obecny poziom to 9,29 mln baryłek dziennie, najwyżej od sierpnia 2015 roku, podczas gdy import spadł o 34 tys. baryłek dziennie. To z kolei wpływa na poziomy zapasów czarnego złota. Aktualnie zapasy w USA ropy typu Crude wynoszą 527,8 mln baryłek, czyli o 3% więcej niż w analogicznym okresie 2016 roku.
Ogólnie jednak, mimo wszelkich argumentów przeciwko inwestycji w ropie, jesteśmy cały czas pozytywnie nastawieni do zmian cen tego strategicznego surowca w długim horyzoncie czasu licząc m.in. na przedłużenie umowy OPEC i Rosji. W krótkim terminie spodziewamy się natomiast spadków, co naszym zdaniem będzie okazją do zaangażowania się na tym rynku.