Na rynku diamentów w tygodniu kończącym się 25 września dalej dominowały spadki cen ze szczególnym uwzględnieniem presji na mniejsze kamienie. Indeksy RAPI dla diamentów w kolorach D-H i czystości IF-VS2 o masach 0,3- oraz 0,5-karata spadały odpowiednio o 1,2% oraz 0,7%. Tymczasem większe kamienie zachowywały się wyraźnie lepiej, co jest już tendencją zauważalną od pewnego czasu. Indeks RAPI dla diamentów 3-karatowych o wysokich parametrach koloru i czystości wzrósł o 0,4%, a dla słabszych jakościowo kamieni o 0,1%.

Źródło: Rapaport.com
Tematem nr jeden na rynku pozostają cła – rynek czeka przede wszystkim na rezultaty rozmów na linii USA-Indie. Na razie za to osiągnięto inne porozumienie, ważne dla europejskiego przemysłu diamentowego. Naturalne diamenty oszlifowane w UE nie będą już objęte cłami przy imporcie do USA. Decyzja prezydenta Donalda Trumpa z 5 września obniża stawkę z 15% do 0% i obejmuje towary, których produkcja krajowa nie pokrywa zapotrzebowania. Antwerpia eksportuje do USA diamenty o wartości 2,1 mld USD rocznie i jako jedyny duży hub ma teraz dostęp bezcłowy.
Możliwe, że to jeszcze nie koniec, bo AGTA zabiega o podobne zwolnienie dla kamieni kolorowych. Jej przedstawiciele spotkali się w Waszyngtonie z decydentami, a następnie zadeklarowali kontakt z krajami-producentami, aby zachęcić je do negocjacji w sprawie obniżki lub zniesienia ceł.
Wygląda też na to, że tegoroczny sezon świąteczny w USA, obejmujący w tym kraju i okres Święta Dziękczynienia, i Boże Narodzenie, przyniesie wzrost sprzedaży detalicznej. Mastercard oczekuje, że przychody zwiększą się o 3,6% rok do roku w okresie od 1 listopada do 24 grudnia. Zakupy online mają być szczególnie silne, z prognozowanym wzrostem o 7,9% rok do roku, podczas gdy sprzedaż w sklepach stacjonarnych wzrośnie o 2,3%. Dla porównania, w analogicznym okresie rok wcześniej odnotowano ogólny wzrost o 4,1%. Mastercard wskazuje jednak, że decyzje będą zależne od kondycji rynku pracy i wzrostu cen związanego z taryfami celnymi. Możliwe są trzy różne reakcje: konsumenci mogą kupować towary objęte wyższymi cłami mimo podwyżek, mogą zastępować je tańszymi produktami albo przeznaczać więcej pieniędzy na usługi czy inne dobra mniej dotknięte cłami.
Najważniejsze informacje z 39 tygodnia roku:
Mastercards przewiduje mocną sprzedaż świąteczną w USA
Z badania Mastercard wynika, że sprzedaż detaliczna w USA w okresie świątecznym wzrośnie w tradycyjnych dwóch miesiącach zakupów, jednak konsumenci mogą wybierać towary z ustalonym budżetem, takie jak karty podarunkowe, w obliczu wyższych ceł na inne produkty.
Mastercard oczekuje, że przychody zwiększą się o 3,6% rok do roku w okresie od 1 listopada do 24 grudnia. Zakupy online mają być szczególnie silne, z prognozowanym wzrostem o 7,9% rok do roku, podczas gdy sprzedaż w sklepach stacjonarnych wzrośnie o 2,3%. Dla porównania, w analogicznym okresie rok wcześniej odnotowano ogólny wzrost o 4,1%.
Decyzje zakupowe konsumentów będą prawdopodobnie uzależnione od kilku czynników, w tym kondycji rynku pracy i wzrostu cen związanego z taryfami celnymi. Możliwe są trzy różne reakcje: konsumenci mogą kupować towary objęte wyższymi cłami mimo podwyżek, mogą zastępować je tańszymi produktami albo przeznaczać więcej pieniędzy na usługi czy inne dobra mniej dotknięte cłami. Wyższe opłaty celne mogą też sprawić, że konsumenci chętniej będą kupować karty podarunkowe zamiast towarów, co pozwoli im złagodzić wpływ rosnących cen i zapewnić sobie zakup w ramach ustalonego budżetu.
W czerwcu 2024 roku stawka celna na biżuterię wynosiła 4,7%, podała Mastercard. Jednak w czerwcu 2025 roku wzrosła do 14,7%. Niższą inflację w tej kategorii, wynoszącą minus 0,2% wobec 0,4% w 2024 roku, częściowo zrównoważyły wyższe opłaty celne. Innym czynnikiem mogącym odegrać rolę jest kalendarz świąt. W tym roku Święto Dziękczynienia przypada 27 listopada, czyli w drugi najpóźniejszy możliwy termin, co skróci okres między Świętem Dziękczynienia a Bożym Narodzeniem. To z kolei może zwiększyć sprzedaż online na początku grudnia.
Zniesienie ceł na diamenty szlifowane w UE
Naturalne diamenty oszlifowane w UE nie będą już objęte cłami przy imporcie do USA. Decyzja prezydenta Donalda Trumpa z 5 września obniża stawkę z 15% do 0% i obejmuje towary, których produkcja krajowa nie pokrywa zapotrzebowania. Zwolnienie dotyczy krajów będących „partnerami handlowymi” USA. Umowę wynegocjowały AWDC i Komisja Europejska, a obowiązuje ona wstecznie od 1 września.
„To ogromny impuls dla antwerpskiego sektora szlifierskiego” — podkreśliło AWDC, dodając, że może to otworzyć drogę dla innych krajów diamentowych. Antwerpia eksportuje do USA diamenty o wartości 2,1 mld USD rocznie i jako jedyny duży hub ma teraz dostęp bezcłowy.
Tymczasem AGTA zabiega o podobne zwolnienie dla kamieni kolorowych. Jej przedstawiciele spotkali się w Waszyngtonie z decydentami, a następnie zadeklarowali kontakt z krajami-producentami, by zachęcić je do negocjacji w sprawie obniżki lub zniesienia ceł.
Duża aukcja diamentów od Rio Tinto
Rio Tinto przeprowadzi swoją ostatnią aukcję Beyond Rare Tender, na której zaoferuje 52 partie oszlifowanych diamentów w rzadkich barwach.
Koncern wystawi kolekcję o łącznej masie 45,44 karata pod nazwą Into the Light, obejmującą zarówno diamenty z zamkniętej kopalni Argyle w Australii (różowe, fioletowe i czerwone), jak i kamienie z kanadyjskiej kopalni Diavik, której działalność zakończy się w 2026 roku. Wśród oferowanych kamieni znajdzie się sześć zestawów określanych jako “Masterpieces” — starannie dobranych, aby podkreślić najwyższą jakość produkcji obu kopalni. Aukcja obejmie także 39 pojedynczych diamentów oraz siedem dodatkowych, specjalnie skomponowanych zestawów.
Rio Tinto wybrało do sprzedaży różowe, czerwone i fioletowe diamenty z ostatnich zapasów Argyle, czyniąc je jednymi z ostatnich tego rodzaju na świecie. Centralnym punktem kolekcji będzie rzadki diament w kolorze fancy red, a towarzyszyć mu będą m.in. 12 diamentów fancy violet oraz 76 kamieni w odcieniach fancy pink, fancy purple-pink i fancy purplish-pink. Dodatkowo firma zaprezentuje dwa diamenty białe D-Flawless pochodzące z tego samego kryształu z Diavik: szmaragdowy o masie 5,11 karata oraz gruszkowy o masie 3,02 karata. W sprzedaży znajdzie się również intensywnie żółty diament fancy vivid yellow o masie 6,12 karata, również z Kanady.
Spółka zaprezentuje kolekcję w Hongkongu, Australii i Antwerpii, a licytacja zakończy się 20 października.
Izrael chce utworzenia strefy wolnego handlu dla diamentów
Izraelski minister finansów Bezalel Smotrich zapowiedział, że w projekcie budżetu państwa na 2026 rok znajdzie się propozycja utworzenia w kraju strefy wolnego handlu dla diamentów.
Smotrich ogłosił tę inicjatywę podczas wizyty na giełdzie diamentów, na której prezes Israel Diamond Exchange, Nissim Zuaretz, odegrał kluczową rolę w jej przygotowaniu — poinformowano na oficjalnym profilu instytucji na Instagramie.
— Stworzenie strefy wolnego handlu ma „więcej zalet niż wad” — powiedział minister finansów w rozmowie z izraelskim portalem Globes. Zaznaczył, że choć Izrael straci część wpływów podatkowych, to powstały w ten sposób ekosystem może przynieść krajowi wymierne korzyści. W ubiegłym roku diamenty stanowiły około 8% izraelskiego eksportu.
Zuaretz po raz pierwszy zapowiedział chęć utworzenia strefy wolnego handlu dla diamentów w zeszłym roku, kiedy objął stanowisko prezesa giełdy. Jego celem jest tworzenie miejsc pracy i zwiększenie aktywności handlowej w Izraelu, a także przywrócenie krajowi znaczenia jako ośrodka sprzedaży surowca. Szef IDE wskazuje na Dubaj jako model, który Izrael mógłby naśladować. Taki system obejmowałby całkowite zwolnienie z ceł importowych i eksportowych, brak ograniczeń walutowych, a także zwolnienie z podatków osobistych i korporacyjnych dla firm prowadzących działalność w Izraelu.
Targi w Bangkoku lepsze niż w Hongkongu
Na 72. Bangkok Gems & Jewelry Fair (9–13 września) odnotowano sprzedaż wartą THB 4,7 mld ($146,3 mln), czyli o 26% więcej niż w poprzedniej edycji. Odwiedziło ją ponad 46 tys. gości (+15%), a wystawców było 1 106. Ponad 1/3 wartości handlu stanowiły kolorowe kamienie. Tajlandia, jako centrum obróbki i produkcji biżuterii, zatrudnia w branży 800 tys. osób. Indie są największym rynkiem eksportowym, a USA – czwartym. Organizatorzy planują powiększyć sekcję międzynarodową i przyjąć dodatkowe 200–250 wystawców. Cła USA na import z Tajlandii wynoszą obecnie 19%.
Z kolei na targach Jewellery & Gem World Hong Kong (15–21 września) liczba wystawców spadła o blisko 300, a sprzedaż była słaba z powodu kryzysu nieruchomości w Chinach. Amerykańscy i chińscy kupcy pojawiali się rzadziej, co osłabiło rynek pereł i kamieni kolorowych. Popyt wciąż istnieje na najwyższej jakości szafiry i aleksandryty bez obróbki, szczególnie w przedziale 2–3 ct, ale ceny wywołują „szok”. Dealerzy zauważyli, że większość sprzedaży trafia do Europy i Japonii. Amerykanie ograniczają zakupy i sprzedają zapasy, odkładając nowe zakupy importowe z powodu ceł.