Strona główna » Bitcoin: Bańka spekulacyjna, czy okazja inwestycyjna?

Bitcoin: Bańka spekulacyjna, czy okazja inwestycyjna?

autor Redakcja
0 komentarze

Cena bitcoina rośnie w nieprawdopodobnym tempie. W 2017 roku wzrost tej – jak na razie -najpopularniejszej kryptowaluty wynosi już ok. 277%. Tyko w ciągu ostatniego miesiąca kurs wzrósł o 54%. Taki spektakularny wzrost ma miejsce po tym, jak w 2016 roku, cena bitcoina wzrosła o 125%. Widząc takie niebotyczne zyski, inwestorzy lokują dalej pieniądze wierząc, że wzrosty okażą się trwałe. Czy słusznie?

Owczy pęd za bitcoinem – najpopularniejszą kryptowalutą

Przy tej inwestycji, jak przy żadnej innej – jak na dłoni widać, że aspekt psychologiczny ma tu ogromne znaczenie. Co jest tak bardzo atrakcyjnego w tej kryptowalucie, że osoby, które do tej pory nie inwestowały, mało tego – niewiele wiedzą o inwestowaniu – kupują bitcoina? Potrafią lekką ręką poświęcić często nawet znaczną część swojego kapitału z nadzieją, że zarobią wielokrotnie więcej. Te zainwestowane pieniądze, jak często mówią, mogą stracić, bo to inwestycja dla zabawy. Oczywiście liczą na zyski. Dlaczego więc nie wybiorą innych inwestycji z rynku kapitałowego?

Kurs bitcoin wobec dolara amerykańskiego ma bardzo dużą zmienność i skokowe wzrosty i spadki. Może to właśnie ta olbrzymia zmienność działa na wyobraźnię inwestorów?

Nie bez znaczenia może być fakt, iż na obecnych poziomach cenowych (ok. 4300 USD) zaistniał najprawdopodobniej owczy pęd. Jest to chyba najbardziej znane i związane z psychologią tłumu zachowanie. Efekt owczego pędu polega na sytuacji, gdy jednostka podejmuje decyzje uwzględniając w ocenie decyzje innych osób. W tym wypadku zadziałały mocne wzrosty kursów, światło dzienne ujrzały historie o wielkich fortunach, których dorobili się często bardzo młodzi inwestorzy. Kolejni, zainteresowani tematem bitcoina – zwabieni tym szumem – zdecydowali o zainwestowaniu swoich oszczędności, bo pewnie pojawiła się jakaś znacząca, czyli niosąca zyski, informacja. Wywołuje to często efekt lawinowy, którego wynik nie zawsze jest zgodny z oczekiwaniami gracza. Wiele wskazuje na to, że tak właśnie jest aktualnie w przypadku bitcoina.

Alarmująca powinna być sytuacja dla każdego racjonalnego inwestora, gdy do gry zaczyna włączać się „ulica” – czyli wszyscy, nawet Ci, którzy o mechanizmach inwestowania i temacie bitcoina wiedzą mniej niż niewiele.

Agresywna przepychanka – czyli wielka zmienność na bitcoinie

Bitcoin z całą swoją otoczą tajemniczości i skomplikowanym procesie wytwarzania – to wciąż inwestycja dla agresywnych inwestorów. Takich, którzy nie boją się olbrzymich spadków wartości swoich inwestycji i potrafią odsunąć na bok emocje, kiedy pojawiają się duże straty. Bitcoin to sinusoida, nieustanne, ogromne wahania, na które inwestor musi być przygotowany. Obojętnie – czy inwestuje z ciekawości, dla zabawy, czy dla pomnażania swojego majątku i dążenia do fortuny. Wciąż jest to inwestycja, a nie loteria.

Poniższy wykres pokazuje, że zmienność cen bitcoina jest znacznie większa, niż ma to miejsce w przypadku złota lub srebra. Stoi za tym płytkość rynku bitcoina, gdzie dla wszystkich kryptowalut kapitalizacja rynkowa wynosi zaledwie ok. 90 mld USD. Im płytszy rynek, tym możemy oczekiwać większych zmian przy relatywnie niewielkim kapitale.

3M-rolling annualized stdev of faily returns wykres

Źródło: tradebeat.pl

Dominują jednak znamiona bańki spekulacyjnej

Równocześnie, coraz więcej analityków zwiększa poziom docelowy bitcoina. W związku z tym, nasuwa się pytanie – czy jest to jeszcze okazja inwestycyjna, czy już bańka spekulacyjna? Bez względu na to, czy potencjał wzrostów bitcoina nie został jeszcze całkowicie wyczerpany, stoimy po stronie wielu światowych analityków, którzy wskazują, że znamion bańki spekulacyjnej jest wiele.

  1. Po pierwsze – alarmująca jest eksplozja zainteresowania ze strony użytkowników, szczególnie bardzo młodych, mediów i inwestorów.
  2. Po drugie – jest to nowa technologia, gdzie trudna do ustalenia jest tzw. wartość godziwa.
  3. Po trzecie – występuje również ogromna zmienność cen.
  4. W końcu po czwarte – na rynku jest obecnie wysyp ofert, gdzie zachęcani jesteśmy do inwestycji w najnowszą technologię opartą o różnego typu tanie kryptowaluty, które „z pewnością” powtórzą sukces bitcoina. To z kolei zaczyna przypominać internetową bańkę spekulacyjną z końca lat 90. Pamiętajmy, że wówczas Nasdaq Composite po krachu oddał całe wzrosty z okresu trwającej kilkanaście miesięcy euforii.

Inwestorzy mają prawo widzieć w bitcoinie okazję do szybkiego zwiększenia swojego majątku. Mają prawo mieć nadzieję, że technologia zawarta w bitcoinie może trwale zmienić świat usług. Technologia blockchain, na której oparty jest bitcoin będzie rewolucja w systemie finansowym. W tym momencie koszt przelewu zagranicznego zaczyna się od 8-10 USD. Obecna opłata transakcyjna na bitcoinie wynosi około 7 USD. Czas realizacji samego przelewu zagranicznego trwa 2 dni. Przy skomplikowanych transakcjach z udziałem banku pośredniczącym czas wydłuża się do tygodnia. Obecnie transakcje na bitcoinie są potwierdzane w 3 godziny.

Są równie zyskowne alternatywy – technologie powiązane z bitcoinem

Ale zdrowy rozsądek przy tej inwestycji i dbanie o dywersyfikację portfela – to absolutna podstawa, aby uchronić swoje zysku przed spektakularnym krachem – nawet jeśli były inwestowane „dla zabawy”.

Można nie inwestując w bitcoina zainwestować w bitcoina, a dokładniej w technologię, na której oparta jest kryptowaluta.

Do tworzenia kolejnych jednostek potrzebny jest sprzęt komputerowy najwyższej mocy. Dokładnie karty graficzne. Od kilkunastu miesięcy, przy zwiększającym się popycie, producenci ledwo nadążają z podażą. Od początku 2014r. (do 23.08.2017r.) kurs największego dostawcy kart graficznych – Nvidia wzrósł do 165,8 USD z 15,13 USD. To wzrost o 995,5%. W tym czasie bitcoin urósł „tylko” o 412,4% (z 808,9 USD do 4144,2) USD.

Inwestycja w producenta kart graficznych wydaje się bardzie bezpieczna niż bitcoin. Procesory graficzne wykorzystywane są przy tworzeniu innych kryptowalut. Co ważniejsze, gracze na całym świeci, wraz z rosnącymi wymaganiami, jakie stawiają gry komputerowe – regularnie aktualizują swoje komputery.

Popyt na karty graficzne nie będzie spadał. Rośnie także popularność e-sportu, o którym też Wam więcej opowiemy. Rocznie setki milionów ludzi na całym świecie śledzi zmagania graczy i sami grają. E-sport jest już na azjatyckiej olimpiadzie! Inwestycja w producenta procesorów graficznych Nvidia ma jeszcze jedną zaletę – dywidendę. Na poniższym wykresie kurs akcji Nvidia na tle bitcoina. Dane za okres od początku 2014r.

Kurs Nvidia na tle bitcoin

Nvidia, Bitcoin wykres

Źródło: Opracowanie własne na podstawie stooq.pl

 

Co może świadczyć o tym, że bitcoin to okazja inwestycyjna?

Bitcoin, jak również inne kryptowaluty, przyciąga nie tylko spekulantów. Wielu inwestorów kupuje go widząc silne fundamenty do dalszych wzrostów. W momencie akceptacji kryptowaluty, jako środka płatniczego i przy rosnącej popularyzacji transakcji kryptowalutowymi, będzie rósł popyt na bitcoina. Razem z rosnącym popytem, będzie rósł kurs bitcoina.

Pozytywnie na kurs bitcoina wpłynęły także regulacje podatkowe rządów, które usuwały podatek od sprzedaży, czym sugerowały, że bitcoin to pieniądz. Czym więcej państw będzie traktowała bitcoin, jako pieniądz, tym jego kurs będzie rósł.

Jeśli jesteś na początku swojej drogi z bitcoinem i chcesz wiedzieć więcej – ten artykuł jest dla Ciebie: Bitcoin – co to jest?

 

Przeczytaj także

Targeto.pl to niezależny serwis analityczny, stworzony przez specjalistów rynku finansowego. 

Zawiera unikalne, fachowe analizy, przeglądy, raporty oraz komentarze dotyczące najbardziej perspektywicznych produktów i rozwiązań inwestycyjnych.

Serwis targeto.pl prowadzony jest w celach edukacyjno-informacyjnych.

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autorów i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).

Autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie materiałów zawartych na tej stronie, a czytelnik podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność.

© targeto.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.