Na rynku diamentów w tygodniu kończącym się 30 września (skrócony ze względu na żydowskie święto Jom Kipur) miało miejsce odbicie cen mniejszych diamentów, które w poprzednich tygodniach znajdowały się pod presją wyprzedaży. Indeksy RAPI dla diamentów 0,3- oraz 0,5-karatowych w kolorach D-H i czystości IF-VS2 wzrosły, odpowiednio, o 3,1% oraz o 2,4, podczas gdy ceny większych kamieni stabilizowały się. W przypadku diamentów o niższych parametrach koloru i czystości wzrosty najmniejszych diamentów były nieco mniejsze – indeksy RAPI dla diamentów 0,3- oraz 0,5-karatowych urosły o 1,5% oraz 2,4%. Z kolei indeks RAPI dla diamentów 3-karatowych spadł o 0,9%.
Źródło: Rapaport.com
Najważniejszego porozumienia na rynku diamentów, czyli obniżki ekstremalnych 50-procentowych ceł nałożonych przez USA na Indie wciąż nie doczekaliśmy się, a relacje USA z Indiami nie wyglądają za dobrze. Najważniejsze informacje tego tygodnia dotyczą jednak spółki De Beers.
W odpowiedzi na trudną sytuację na rynku, De Beers ogłosił, że przedłuży warunki obowiązującej umowy z sightholderami do 30 czerwca 2026 roku. Ma to zapewnić większą stabilność dostaw i poprawić warunki kupujących. Kontrakt reguluje sprzedaż klientom surowych diamentów przez De Beers w ramach systemu spotkań z klientami (sight). Firma oferuje większość towarów na 10 spotkaniach rocznie w Gaborone w Botswanie, a sightholderzy zobowiązują się do zakupu określonych ilości surowca w zamian za zapewnioną, stałą podaż. Decyzja ta opóźni również realizację planu De Beers dotyczącego zmniejszenia liczby sightholderów z obecnych 69.
De Beers jest wystawione od długiego czasu na sprzedaż. Teraz w grze pojawiły się państwa afrykańskie. Z oświadczeń Botswany i Angoli wynika, że starają się przejąć De Beers, otwierając drogę do nowej ery afrykańskiej własności koncernu diamentowego. Chcą osiągnąć kontrolny udział, tj. powyżej 50% akcji. W tym momencie Botswana ma już 15% udziałów w De Beers, a pozostała część należy do Anglo American. Propozycja ta jest częścią planu stworzenia panafrykańskiego koncernu diamentowego.
Najważniejsze informacje z 40 tygodnia roku:
De Beers wydłuża umowę z sightholderami
De Beers przedłuży warunki obowiązującej umowy z sightholderami do 30 czerwca 2026 roku w obliczu niepewności na rynku diamentów.
„Naszym celem jest długoterminowy sukces branży diamentowej i zdajemy sobie sprawę, że nadal jest to trudne otoczenie dla firm z sektora midstream, zwłaszcza w świetle szybko zmieniającej się sytuacji związanej z amerykańskimi taryfami” — powiedział rzecznik De Beers. „Dlatego zdecydowaliśmy się przedłużyć okres obowiązywania obecnej umowy dostaw z sightholderami o sześć miesięcy, aby zapewnić dodatkową, krótkoterminową stabilność i ciągłość naszym klientom”.
Kontrakt reguluje sprzedaż surowych diamentów przez De Beers klientom w ramach systemu spotkań z klientami (sight). Firma oferuje większość towarów na 10 spotkaniach rocznie w Gaborone w Botswanie, a sightholderzy zobowiązują się do zakupu określonych ilości surowca w zamian za zapewnioną, stałą podaż.
Decyzja ta opóźni również realizację planu De Beers dotyczącego zmniejszenia liczby sightholderów z obecnych 69. Sightholderzy otrzymają „listy o przedłużeniu” w czwartym kwartale tego roku.
Decyzja ta zapadła także w momencie, gdy rządy Botswany i Angoli podejmują starania o nabycie udziałów w De Beers — choć w liście do klientów koncern wskazał wyłącznie na „zewnętrzne” warunki jako powód przedłużenia umowy.
Botswana i Angola chciałyby przejąć De Beers
Botswana i Angola starają się przejąć De Beers, otwierając drogę do nowej ery afrykańskiej własności koncernu diamentowego – wynika z oświadczeń obu państw.
„Przekazaliśmy nasz jednoznaczny zamiar zwiększenia udziałów w De Beers do poziomu kontrolnego — powyżej 50%” — powiedział prezydent Botswany Duma Boko w wywiadzie dla Bloomberg Television. Wg niego transakcja musi być sfinalizowana szybko, bo do końca października.
Botswana ma już 15% udziałów w spółce, reszta należy do Anglo American. Boko podkreślił, że kraj rozważy pakiet większościowy, by uzyskać „efektywną kontrolę nad branżą”, traktując to jako kwestię suwerenności gospodarczej. Botswana poszukuje też partnerów finansowych, w tym np. funduszy z Omanu.
Jednocześnie Angola poinformowała, że złożyła „w pełni sfinansowaną ofertę” zakupu strategicznego udziału w De Beers. Rząd wezwał do stworzenia panafrykańskiego konsorcjum z udziałem Botswany, Namibii i RPA, które zagwarantuje niezależność i konkurencyjność firmy.
„Przyszłość De Beers zależy od jej dalszego funkcjonowania jako globalnej spółki prywatnej” — powiedział minister surowców mineralnych i ropy naftowej Angoli, Diamantino Pedro Azevedo. Według niego propozycja ma zapewnić partnerstwo między kluczowymi państwami afrykańskimi i zapobiec wyłącznej dominacji któregokolwiek z nich.
Alrosa przedłuża eksploatację kopalni Udachnaja
Alrosa zainwestuje 20 mld RUB (239,8 mln USD) w przedłużenie eksploatacji kopalni Udachnaja w Jakucji o 16 lat. Projekt, który wydłuży działalność z 2039 r. do co najmniej 2055 r., będzie realizowany równolegle z bieżącymi pracami i potrwa 15 lat. Ma on zapewnić wydobycie ponad 4 mln ton rudy diamentonośnej rocznie.
„Realizacja tego projektu pozwoli nam znacząco przedłużyć życie złoża, które obecnie odpowiada za ponad 10% rosyjskiej produkcji diamentów” — powiedział Pavel Marinyczew, dyrektor generalny Alrosa.
Firma spodziewa się zysków na poziomie ok. 6 mld RUB (71,9 mln USD) rocznie. Projekt został zatwierdzony po studium wykonalności. Alrosa planuje wykorzystać nowoczesne technologie, w tym sztuczną inteligencję do monitorowania transportu i stanu przenośników oraz zdalnie sterowane kruszarki do rozdrabniania dużych fragmentów rudy.
Złoże Udachnaja odkryto w 1955 r., a eksploatacja odkrywkowa rozpoczęła się w 1967 r. Kopalnia zatrudnia obecnie 1 200 osób i należy do największych na świecie.
Kolejne słabe wyniki Gemfields
Gemfields odnotował spadek przychodów i stratę netto w pierwszym półroczu 2025 r. po wstrzymaniu wydobycia w kopalni szmaragdów i sprzedaży rud rubinowych niższej jakości.
Sprzedaż spadła o 47% do 64,2 mln USD, a strata netto wyniosła 24,6 mln USD wobec 13,7 mln USD zysku rok wcześniej. Spółka eksploatuje kopalnię szmaragdów Kagem w Zambii i rubinów Montepuez (MRM) w Mozambiku.
Problemy spowodowały m.in. niższa produkcja rubinów wysokiej jakości w MRM, czasowe zawieszenie działalności w Kagem, niepokoje społeczne w Mozambiku oraz wprowadzenie 15% cła eksportowego na szmaragdy w Zambii (później zniesionego).
Mimo trudności Gemfields podkreśla poprawę sytuacji dzięki wsparciu akcjonariuszy. Nowa instalacja w Mozambiku już produkuje pierwsze rubiny i ma być w pełni operacyjna w październiku. Dodatkowo w sierpniu firma sprzedała luksusową markę Fabergé za 50 mln USD, co wzmocniło jej płynność finansową.
Kolejne finansowanie ratunkowe dla Ekati
Burgundy Diamond Mines szuka zewnętrznego finansowania, aby utrzymać działalność kopalni Ekati w Kanadzie, powołując się na trudności finansowe związane ze słabym popytem i taryfami.
Spółka złożyła wniosek do Canada Enterprise Emergency Funding Corporation (CEEFC) w ramach programu Large Enterprise Tariff Loan Scheme, który może zapewnić pomoc do 150 mln CAD (107,8 mln USD). Decyzja ma zapaść w ciągu kilku tygodni, po przejściu procesu due diligence.
Równocześnie firma poszukuje alternatywnych źródeł finansowania. Jak podkreśliła, wsparcie jest niezbędne dla dalszej stabilności finansowej i kontynuacji prac w Ekati. Na wyniki znacząco wpłynęły 50% taryfy USA na import diamentów z Indii, które obniżyły globalne ceny surowca i przychody spółki. Do czasu pozyskania środków Burgundy zawiesiła obrót swoimi akcjami na giełdzie ASX.
Botswana z nieudaną próbą sprzedaży diamentów
Botswański państwowy trader diamentów nie sprzedał żadnego z około 1 mln karatów surowca wystawionego na nadzwyczajnym przetargu, którego celem było pozyskanie środków dla kraju. Okavango Diamond Company (ODC), otrzymująca 30% produkcji Debswana (joint venture Botswany i De Beers), zorganizowała zamkniętą aukcję poza regularnym harmonogramem. Rząd liczył na dodatkowe wpływy budżetowe, ponieważ diamenty odpowiadają za 80% eksportu i około 1/3 dochodów państwa.
Żadne kamienie nie znalazły jednak nabywców, ponieważ oferenci nie osiągnęli cen minimalnych. „Nie sprzedamy po stawkach, które mogłyby negatywnie wpłynąć na rynek” — powiedział rzecznik ODC Dennis Tlaang.
Rynek diamentów osłabł z powodu spowolnienia gospodarczego, słabej koniunktury na rynku pracy, mniejszego popytu w Chinach, konkurencji ze strony kamieni laboratoryjnych oraz nowych taryf USA, zwłaszcza 50% cła na towary z Indii, które szlifują 90% światowego surowca. ODC spodziewa się jednak wzrostu zainteresowania na przyszłych aukcjach.
