Strona główna » Podsumowanie listopada 2024 na rynku diamentów

Podsumowanie listopada 2024 na rynku diamentów

autor Redakcja
0 komentarze

Na rynku diamentów listopad wreszcie przyniósł odwrócenie negatywnych tendencji widocznych niemalże od początku roku, których intensyfikacja miała miejsce w III kwartale tego roku. W listopadzie ceny diamentów rosły lub stabilizowały się, a największy popyt był obserwowany w kategorii małych kamieni.

Sytuacja rynkowa uległa poprawie na skutek zmiany zachowania amerykańskich konsumentów, co jest bardzo budujące jeśli chodzi o kolejne miesiące, ale także na skutek zawieszenia importu surowych diamentów do Indii na okres 3-4 tygodni w związku z przerwą na święto Diwali. To akurat jest mniej istotne w długim terminie, bo tylko tymczasowo pomaga w stabilizacji bilansu na rynku diamentów i redukcji zapasów. W zeszłym roku zamrożenie importu było dużo dłuższe. Teraz jednak mamy odradzającego się amerykańskiego konsumenta, przy niestety wciąż ostrożnym konsumencie chińskim. Dane o sprzedaży detalicznej z Hongkongu pokazują, że chiński konsument pozostaje ostrożny w zakupach biżuterii, wydatki przeznaczając raczej na usługi takie jak podróże. Potwierdzają to dane. Ostatnio informacje o słabych wynikach podał hongkoński jubiler Luk Fook. Słaby popyt na biżuterię z diamentami również zaszkodził sprzedaży, a przychody grupy spadły o 27% rok do roku do 5,45 miliarda HKD (700,2 miliona USD) w ciągu sześciu miesięcy zakończonych 30 września 2024 r. Słaby chiński konsument to jednak opcja na przyszłość, bowiem chiński rząd aplikuje coraz to nowe programy mające pobudzić tamtejszą zwalniającą gospodarkę.

Przemysł diamentowy podejmuje też inne kroki mające na celu propagowanie naturalnych diamentów jako tych najbardziej wartościowych. Przykładowo, De Beers, razem z Natural Diamond Council, przekonują przemysł diamentowy do zintensyfikowania działań marketingowych na rzecz promocji diamentów naturalnych. De Beers uruchamia nową wersję kampanii „Diamenty są wieczne”. Z kolei producenci diamentów laboratoryjnych pogrążają się w coraz większym kryzysie. 

Mimo rokującego dobrze listopada, De Beers był zmuszony obniżać cenniki podczas grudniowego spotkania z klientami, wcześniej jednak i tak długo prowadził politykę utrzymywania stałych cen (wykres poniżej) kosztem wolumenów, co także pomagało w stabilizacji strony podażowej. 

Wykres 1. Indeks cen nieoszlifowanych diamentów De Beers

Źródło: Anglo American, Rapaport.com

Rapaport News podał, że De Beers obniżył ceny nieoszlifowanych diamentów o 10% do 15% na grudniowy przetarg. Mimo to jednak wielu kupujących ma twierdzić, że nawet tak duża redukcja nie czyni biznesu zyskownym. Na podobny ruch miała zdecydować się Alrosa, obniżając ceny o średnio ok. 10%. Podąża ona za De Beers, wcześniej także prowadzący politykę utrzymywania wysokich cen. 

Po raz kolejny możemy za to pozytywnie napisać o amerykańskim konsumencie. Sprzedaż detaliczna w USA wzrosła w październiku, ponieważ silny rynek pracy i spadające ceny energii napędzały wcześniej robione zakupy świąteczne. Sprzedaż detaliczna wzrosła o 0,4% w porównaniu z poprzednim miesiącem do 718,9 mld USD i był to wzrost powyżej konsensusu prognoz analityków, zresztą już kolejny z rzędu. Sprzedaż wzrosła o 2,8% w porównaniu z rokiem poprzednim, w porównaniu z wrześniowym wzrostem o 2% rok do roku. Sprzedaż detaliczna poprawiła się o 3,5% rok do roku w ciągu pierwszych 10 miesięcy.

Wykres 2. Sprzedaż detaliczna w USA w ujęciu miesiąc do miesiąca

Źródło: Macronext.com

Jeszcze lepiej wyglądają dane o sprzedaży w okresie weekendu Święta Dziękczynienia, co zwyczajowo jest najgorętszym okresem handlowym w USA. Szacunki na ten rok były ambitne, a rzeczywistość okazała się nawet jeszcze lepsza. Łącznie 197 milionów konsumentów zrobiło zakupy w weekend Święta Dziękczynienia, ponad 13 milionów więcej niż przewidywała National Retail Federation (NRF). Liczba ta jest również drugą najwyższą liczbą w historii badania po ubiegłorocznym rekordowym 200,4 miliona kupujących. Organizacja pierwotnie przewidywała 183,4 miliona. 

86% konsumentów, którzy kupili prezenty, wydało na nie średnio 235 USD w ciągu pięciu dni, o 8 USD więcej niż w zeszłym roku. Według respondentów najpopularniejszymi miejscami zakupów były sklepy internetowe i domy towarowe. Najpopularniejszym prezentem, który wybrała prawie połowa ankietowanych, były ubrania i akcesoria — w tym biżuteria. Około 31% kupiło zabawki, 27% wybrało karty podarunkowe, a 23% postawiło na jedzenie i słodycze. Produkty do pielęgnacji ciała i kosmetyki były najwyższym priorytetem dla 23% respondentów. Około 38% stwierdziło, że skorzystało z wczesnych wyprzedaży i promocji świątecznych.

Co też istotne, mocniejszy konsument nie powoduje jakiegoś skoku inflacji CPI, która ustabilizowała się lekko powyżej poziomu 2%. Większym zagrożeniem dla tempa cięcie stóp w USA może być za to polityka nowego prezydenta USA. D. Trump nie wycofuje się ze swoich pomysłów prowadzenia wojen handlowych i obniżek podatków, co należy uznać za proinflacyjne czynniki. Fed jednak pozostaje póki co spokojny, a rynek stóp procentowych spodziewa się serii obniżek stóp w 2025 r., a na mniej więcej 50/50 szacowane są szanse na obniżkę stóp jeszcze w grudniu. Najnowsze dane o inflacji za listopad zostaną opublikowane w środę 11 grudnia, a dokładnie tydzień później FOMC zadecyduje o stopach procentowych. 

Wykres 3. Inflacja CPI w USA w ujęciu rok do roku 

Źródło: Macronext.com

Obniżki stóp procentowych na pewno wspomogłyby amerykańskiego konsumenta, szczególnie że mogłaby przypaść na okres bezpośrednio przedświąteczny i na poświąteczne wyprzedaże. 

Jedną z najważniejszych składowych oceny sytuacji makroekonomicznej w USA jest sytuacja na rynku pracy. Po październikowym spadku kreacji miejsc w sektorze pozarolniczym do 12 tys. (spowodowany przez czynniki jednorazowe, takie jak strajki czy huragany), w listopadzie kondycja rynku pracy powróciła na właściwe tory. Przybyło 227 tys. nowych miejsc pracy wobec oczekiwanych niecały 200 tys., a płaca godzinowa wzrosła o 4% r/r. Dane za październik nawet skorygowano w górę. To kolejny dowód na to, że amerykański konsument ma duże podstawy do optymizmu, a tym samym pozostanie skory do wydawania pieniędzy. 

Wykres 4. Zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w USA

Źródło: Macronext.com

Spowolnienie spadków cen diamentów

Rapaport Diamond Index from January 1st to December 1st table

W listopadzie wreszcie ceny diamentów przestały spadać, a te mniejsze zanotowały nawet całkiem solidny wzrost. Już w październiku widać było pozytywne tendencje, ale jednak dopiero listopad, wraz z zawieszeniem importu diamentów nieoszlifowanych do Indii,  przyniósł pełniejsze odzwierciedlenie podjętych także wcześniej przez rynek działań. Do tego jeszcze coraz śmielszy w wydatkach amerykański konsument może też sprzyjać rynkowi w grudniu. Tymczasem w samym listopadzie  Najbardziej w październiku najwięcej, bo 1,6%, zyskał indeks RAPI dla diamentów 0,3-karatowych, a drugi w kolejności był indeks RAPI dla diamentów 0,5-karatowych. Od początku roku to też właśnie ten indeks uległ najmniejszemu spadkowi, niemniej to i tak blisko 16%. Indeks RAPI dla diamentów 1-karatowych urósł minimalnie o 0,1%, a dla diamentów 3-karatowych nieco spadł, o 0,3%. Cennik Rapaport Price List ponownie nie uległ zmianie w stosunku do wycen sprzed miesiąca.   

Indeks IDEX w ujęciu zagregowanym wzrósł o 0,6%, ale tu różnice między poszczególnymi wagami diamentów były bardzo duże. Indeks IDEX dla diamentów 0,5-karatowych poszedł w górę o 1,1%, a dla 3-karatowych o 0,7%. Jednak już w przypadku indeksu dla diamentów4-karatowcy wzrosty sięgały 7%, a dla 5-karatowych nawet ponad 9%. Może to jednak być efekt mniejszej płynności większych kamieni. Niewykluczone, że taka dysproporcja w grudniu zostanie zniwelowana.       

Mocne prognozy zakupowe przez amerykańskim Świętem Dziękczynienia

Około 183,4 miliona amerykańskich konsumentów planuje robić zakupy w sklepach stacjonarnych lub online w ciągu pięciodniowego weekendu Święta Dziękczynienia w tym roku, co oznacza wzrost o ponad 11 milionów w porównaniu z rokiem 2023.

Szacunek, zgłoszony w ramach badania przeprowadzonego przez NRF i Prosper Insights and Analytics, jest najwyższy od czasu, gdy NRF zaczęło śledzić dane w 2017 roku. Ponad połowa wszystkich respondentów planuje robić zakupy w ciągu pięciodniowego okresu, a 57% wskazało oferty, które są „zbyt dobre, aby je przegapić”. Około 28% ankietowanych zauważyło, że tradycyjnie robi wtedy zakupy. Układ kalendarza w tym roku także bardzo sprzyja podejmowaniu decyzji zakupowych. 

Black Friday pozostaje najpopularniejszym dniem zakupowym w tym okresie, z 72%, czyli 131,7 miliona konsumentów, gotowych do zrobienia zakupów. Około 65% z nich planuje odwiedzić sklepy osobiście. Cyber Monday jest drugim najpopularniejszym dniem, z 39%, czyli 72,3 miliona osób, zamierzających robić zakupy online.

Konsumenci co roku zaczynają też zakupy wcześniej – w tym roku a 58% konsumentów zgłosiło, że rozpoczęło zakupy świąteczne na początku listopada, realizując średnio 25% swoich zakupów.

„Młodsi kupujący są szczególnie skłonni skorzystać z ofert weekendu Święta Dziękczynienia w tym roku, a 89% dorosłych w wieku od 18 do 24 lat planuje zakupy”, powiedział Phil Rist, wiceprezes wykonawczy ds. strategii w Prosper. „Dla tej grupy wiekowej ważny jest również aspekt społeczny zakupów świątecznych, ponieważ często robią zakupy w ramach aktywności grupowej ze znajomymi i rodziną”.

Całkowita sprzedaż świąteczna w okresie od listopada do grudnia wzrośnie o 2,5% do 3,5% rok do roku, osiągając kwotę od 979,5 do 989 miliardów dolarów, prognozuje NRF na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród 8135 dorosłych konsumentów w okresie od 1 do 7 listopada.

Podwyżka prognoz wyników finansowych Pandory

Pandora podniosła prognozy na cały rok 2024, ponieważ jej strategia podniesienia rangi marki i zwiększenia oferty okazała się sukcesem, doprowadzając do silnej sprzedaży w trzecim kwartale.

Duński jubiler spodziewa się obecnie wzrostu sprzedaży o 11% do 12% w ujęciu organicznym w 2024 r., w porównaniu ze wzrostem o 9% do 12%, który prognozował wcześniej w tym roku. Marża zysku operacyjnego (EBIT) pozostaje niezmieniona i wynosi około 25%. Pandora podniosła również swoje plany ekspansji na 2024 r. do 125 – 150 nowych sklepów koncepcyjnych, z pierwotnych 100 do 150.

„Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych silnych wyników w tym kwartale, szczególnie w kontekście obecnego otoczenia makroekonomicznego” — powiedział dyrektor generalny Pandory Alexander Lacik. „Przekształcamy postrzeganie Pandory w pełnoprawną markę jubilerską i otwieramy kolejny rozdział naszego wzrostu, przyciągając do naszej marki więcej konsumentów”.

Spółka jednocześnie podała, że obroty na początku czwartego kwartału pozostają silne, a wzrost porównywalny jest jednocyfrowy.

Sprzedaż firmy wzrosła o 10% do 6,1 miliarda DKK (880,7 miliona USD) w ciągu trzech miesięcy zakończonych 30 września. Wzrost organiczny wyniósł 11%, podczas gdy sprzedaż wzrosła o 7% w ujęciu porównywalnym. Wzrost sprzedaży był wynikiem inwestycji jubilera za pośrednictwem programu Phoenix, strategii wzrostu i transformacji marki, którą rozpoczął w 2021 r. Wzrost liczby sklepów i liczby oferowanych kolekcji również napędzał sprzedaż w tym okresie.

Sprzedaż internetowa wzrosła o 20% rok do roku w ujęciu porównywalnym w trzecim kwartale, co stanowi 18% całkowitych przychodów w tym okresie. Zysk wzrósł o 10% do 595 mln DKK (87,8 mln USD).

Przychody z kolekcji diamentów laboratoryjnych Pandora spadły o 26% rok do roku do 64 mln DKK (9,2 mln USD). Pomimo spadku Pandora uważa, że ​​diamenty tego typu mają wartość dla firmy, dodając w tym kwartale nową linię o nazwie Microfine Diamonds. Asortyment obejmuje diamenty laboratoryjne w nowych wzorach produktów, które wykazały „zachęcającą reakcję konsumentów ze względu na piękne wzory i przystępne ceny”, zauważyła Pandora.

Wzrost przychodów Mountain Province

Przychody Mountain Province wzrosły w trzecim kwartale, ponieważ zwiększyła się dostępność surowca diamentowego i popyt poprawił się przed sezonem świątecznym.

Sprzedaż surowca z kopalni Gahcho Kué w Kanadzie wzrosła o 12% rok do roku do 50,8 mln USD w ciągu trzech miesięcy kończących się 30 września. Wolumen sprzedaży wzrósł o 42% do 679 599 karatów, przewyższając 21-procentowy spadek średniej ceny do 75 USD za karat. Chociaż średnia cena spadła w porównaniu z poprzednim rokiem, była to najwyższa cena, jaką firma odnotowała w ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy. Zarząd Mountain Province jest zadowolony z wyników, podkreślając osiągnięcie ich w trudnym otoczeniu rynkowym. Jest też pozytywnie nastawiony do sprzedaży w USA w okresie świątecznym. 

Produkcja w tym okresie spadła o 10% rok do roku do 1,2 miliona karatów, ponieważ firma odzyskała rudę o niższej jakości. Udział kanadyjskiej kopalni w produkcji wyniósł około 582 000 karatów, a reszta trafiła do partnera joint venture De Beers. Mountain Province odnotowało stratę w wysokości 19 milionów CAD (13,7 miliona USD) w wyniku strat z tytułu wymiany walut obcych na spłatę długu, który jest wymagalny w dolarach amerykańskich. Firma zarabia pieniądze w walucie kanadyjskiej, która osłabiła się w stosunku do swojego odpowiednika w USA.

Przychody w pierwszych dziewięciu miesiącach spadły o 13% rok do roku do 158,4 miliona USD, nawet gdy wolumen sprzedaży wzrósł o 21% do 2,2 miliona karatów. Wzrost sprzedaży nie mógł zrównoważyć 28% spadku średniej ceny do 73 USD za karat. Produkcja w okresie od stycznia do września spadła o 5% do 3,8 miliona karatów, a udział spółki osiągnął około 1,8 miliona karatów. Tymczasem Mountain Province odnotowało stratę netto w wysokości 18,6 mln CAD (13,4 mln USD) za trzy kwartały.

„Chociaż rynek diamentów rozczarował w tym okresie, jestem optymistą, że środowisko cenowe poprawi się w 2025 r.” — powiedział dyrektor generalny Mountain Province, Mark Wall. 

Alrosa chce zmniejszyć produkcję w przyszłym roku

Rosyjska firma wydobywająca diamenty Alrosa ograniczy produkcję w 2025 r. i zwolni pracowników, ponieważ sankcje nadal pogłębiają skutki słabego popytu na surowiec,  wynika z doniesień medialnych. Firma wydobywcza obniży również koszty pracy o 10% w przyszłym roku. Alrosa chce wznowić i zwiększyć produkcję gdy tylko warunki rynkowe ulegną poprawie. 

Światowy przemysł diamentowy znajduje się w „głębokim kryzysie”, a ceny spadają drugi rok z rzędu, Reuters zacytował dyrektora generalnego firmy, Pawła Marinychewa, który powiedział w lokalnej stacji telewizyjnej Jakucja w zeszłym tygodniu. Centrum Antydezinformacyjne rządu Ukrainy powtórzyło komentarze Marinychewa, dodając, że szef Alrosy obiecał „wznowić produkcję natychmiast po ożywieniu rynków”. 

„Niektóre obszary, które są mniej dochodowe, które są na granicy rentowności, mogą zostać zawieszone w tym okresie kryzysu” — powiedział dyrektor generalny Alrosy Paweł Marinychew, zgodnie z artykułem Reutersa dotyczącym głębokiego kryzysu na rynku. „Obecnie znajdujemy się w dość trudnej sytuacji. Naszym zadaniem jest wytrwać i przeczekać ten okres, poczekać, aż ceny zaczną ponownie rosnąć”.

Alrosa korzysta też z pomocy państwa – sprzedała właśnie partię surowca diamentowego do Gokhran, państwowego repozytorium kamieni szlachetnych i metali szlachetnych, w obliczu utrzymującego się niskiego popytu i wyzwań rynkowych wywołanych sankcjami na rosyjskie diamenty.

Chociaż firma nie ujawniła całkowitej masy karatowej zawartej w partii ani jej wartości, poinformowała, że zawierała diamenty o jakości jubilerskiej o różnych kolorach i rozmiarach, w tym 390,7-karatowy surowiec, który odkryła w złożu Ebelyahk w Jakucji w zeszłym roku. Firma dostarczy kamienie do Gokhran do końca roku.

Słabe wyniki Sarine potwierdzają słabość rynku diamentów laboratoryjnych

Sarine Technologies, izraelski producent diamentów laboratoryjnych, poniósł stratę w pierwszych dziewięciu miesiącach 2024 r., ponieważ trudne warunki rynkowe obciążyły działalność produkcyjną diamentów. Przychody spadły o 10% rok do roku do 30,6 mln USD. Firma odnotowała stratę netto w wysokości 200 000 USD. 

„Osłabiony popyt konsumentów w Chinach i ciągłe zakłócenia na rynku diamentów laboratoryjnych nadal wpływają na popyt na diamenty naturalne i odpowiednio spowalniają działalność produkcyjną” — poinformowała firma.

Przychody z diamentów laboratoryjnych wzrosły ponad dwukrotnie rok do roku, ponieważ Sarine zwiększyła moce produkcyjne w swoim laboratorium diamentów GCAL w Indiach. Rozszerzyła również swoją technologię planowania wstępnego, którą, jak zauważyła, przyjęła około jedna piąta wszystkich sprzedawców diamentów laboratoryjnych w Indiach. Sprzedaż w sektorze diamentów laboratoryjnych wzrosła o 25% kwartał do kwartału w trzecim kwartale.

Koszty operacyjne spadły o 20% rok do roku, a firma wdrożyła rygorystyczne środki obniżania kosztów. Firma pozostaje optymistycznie nastawiona do długoterminowego wzrostu, powołując się na potencjał swoich powtarzających się strumieni przychodów i przyszłą ekspansję w usługach klasyfikacji diamentów laboratoryjnych.

Titan i wątpliwości co do rynku LGD

Komentarze dyrektora zarządzającego indyjskiej firmy Titan Company podczas przeprowadzonej w listopadzie rozmowy z analitykiem pozostawiły słuchaczom pole do zastanawiania się, czy jubiler ten wejdzie na rynek diamentów hodowanych laboratoryjnie.

Do tej pory firma zawsze pozostawała twarda w swoim stanowisku, że jej klienci wolą naturalne diamenty i że dołoży wszelkich starań, aby upewnić się, że cały jej łańcuch dostaw jest w 100% wydobywany. Więc kiedy analityk zapytał w rozmowie o wynikach za drugi kwartał, co powstrzymuje Titan przed wejściem na rynek LGD, dyrektor zarządzający C.K. Venkataraman udzielił zaskakującej odpowiedzi.

„Dlaczego uważasz, że cokolwiek powstrzymuje nas przed wejściem na rynek LGD? Jeszcze nie rozpoczęliśmy działalności” — zauważył.

Chociaż w tej odpowiedzi nie stwierdzono wprost, że firma wchodzi na rynek diamentów hodowanych laboratoryjnie, „jeszcze nie rozpoczęto działalności” można rozumieć tak, że chociaż jeszcze się to nie wydarzyło, mówi się o tym w przyszłości.

Inny analityk zapytał, który z banerów firmy będzie nosił taki produkt, jeśli firma faktycznie przejdzie na produkcję laboratoryjną: Czy Titan rozważy syntetyki dla swojej drogiej marki Tanishq lub dla swoich średniej klasy sklepów CaratLane?

„Nie chcielibyśmy dzielić się niczym na temat naszej strategii”, powiedział Venkataraman. „Jeśli naprawdę się nad tym zastanowić, to jest to kwestia strategii, o której ujawnienie prosicie nas, zanim faktycznie wprowadzimy coś takiego”.

Pytania o syntetyki pojawiły się po tym, jak inna spółka z grupy Titan Company, wielkopowierzchniowy detalista mody lifestylowej Trent, ogłosił pilotaż biżuterii laboratoryjnej. Jednak Trent nie jest jedną z dedykowanych marek biżuterii firmy i działa niezależnie od nich. Komentarz ten jest również następstwem partnerstwa między De Beers a marką Tanishq firmy Titan w celu promowania naturalnych diamentów w Indiach poprzez marketing, edukację i zasięg konsumencki.

Kiedy Rapaport News zapytało bezpośrednio, czy Titan wprowadzi linię laboratoryjnie hodowanych diamentów, Ajoy Chawla, dyrektor generalny działu jubilerskiego firmy, nie wykluczył tego jednoznacznie. Zasugerował jednak, że na pierwszym miejscu stawia diamenty naturalne, a laboratoryjne może traktować jako dodatek czy uzupełnienie oferty. Nie było również jasne, czy potencjalne wprowadzenie nastąpi pod jedną z obecnych marek jubilerskich, czy poprzez stworzenie nowej, jak zrobił to jubiler Chow Tai Fook z siedzibą w Hongkongu.

Obniżka prognozy przychodów od Lucary

Lucara Diamond Corp. obniżyła swoją roczną prognozę przychodów po odzyskaniu mniejszej ilości dużych kamieni surowych i spowolnieniu popytu.

Spółka prognozuje, że ​​przychody w 2024 r. wyniosą od 160 do 180 milionów dolarów, w porównaniu z początkowymi prognozami na poziomie od 220 do 250 milionów dolarów. Firma utrzymała swoje szacunki dotyczące zarówno produkcji, jak i wolumenu sprzedaży na poziomie od 345 000 do 375 000 karatów. Nakłady na podziemny projekt firmy w ciągu roku wyniosą około 80 milionów dolarów, co stanowi spadek w porównaniu z poprzednią prognozą na poziomie 100 milionów dolarów.

„Rewizje prognoz dotyczących przychodów z diamentów odzwierciedlają niższą produkcję specjalnych kwalifikujących się do HB [Antwerpia] w połączeniu ze słabnącym globalnym rynkiem diamentów surowych w 2024 r.”, wyjaśniła firma. Spadek opłat związanych z projektem podziemnym wynika z odroczenia kosztów, które zostaną poniesione w 2025 r., a nie w bieżącym roku.

Lucara sprzedaje surowiec ze swojej kopalni Karowe w Botswanie na trzy sposoby: za pośrednictwem kwartalnych przetargów; na swojej platformie cyfrowej Clara, która dopasowuje nabywców do konkretnych diamentów, których potrzebują; oraz za pośrednictwem umowy offtake z HB na surowiec powyżej 10,8 karatów.

Przychody za trzeci kwartał zakończony 30 września spadły o 21% do 44,3 mln USD, ponieważ spółka sprzedała mniejszą część dużych kamieni w ramach umowy kontraktowej z HB. Sprzedaż z tego kanału, która stanowi 63% całkowitych przychodów, spadła z 38,4 mln USD rok temu do 27,8 mln USD w trzecim kwartale 2024 r. Wolumen sprzedaży wzrósł o 4% do 116 221 karatów, a zysk spadł do 200 000 USD z 11,7 mln USD rok wcześniej.

Przeczytaj także

Targeto.pl to niezależny serwis analityczny, stworzony przez specjalistów rynku finansowego. 

Zawiera unikalne, fachowe analizy, przeglądy, raporty oraz komentarze dotyczące najbardziej perspektywicznych produktów i rozwiązań inwestycyjnych.

Serwis targeto.pl prowadzony jest w celach edukacyjno-informacyjnych.

Informacje przedstawione na tej stronie internetowej są prywatnymi opiniami autorów i nie stanowią rekomendacji inwestycyjnych w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005 roku w sprawie informacji stanowiących rekomendacje dotyczące instrumentów finansowych, ich emitentów lub wystawców (Dz. U. z 2005 roku, Nr 206, poz. 1715).

Autorzy nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie materiałów zawartych na tej stronie, a czytelnik podejmuje decyzje inwestycyjne na własną odpowiedzialność.

© targeto.pl. Wszystkie prawa zastrzeżone.