Miniony tydzień, choć zaczął się „ospale”, ze względu na poniedziałkowe Święto Pracy w USA i Kanadzie, obfitował w istotne informacje makroekonomiczne dla rynków na całym świecie. Poznaliśmy dane makro m.in. dla największych gospodarek świata: strefy euro, USA, Chin, ale także dla Polski, czy Wielkiej Brytanii. Na rynkach akcji obserwujemy utrzymanie oczekiwań na podwyżki stóp przez FED do końca roku. Może to niekorzystnie wpływać na wyceny aktywów, m.in. tych powiązanych z rynkami wschodzącymi. Inwestorzy w dalszym ciągu realnie wyceniają możliwość zaistnienia takiego scenariusza w grudniu (ok. 45%). Na ten moment aktywa ryzykowne pozostają w mocy.
Decyzja EBC kluczowa dla Strefy Euro
Dla największej gospodarki świata – strefy euro – najważniejsza była decyzja Europejskiego Banku Centralnego. Podjął on decyzje o braku zmiany stóp procentowych. Wbrew rynkowym oczekiwaniom M. Draghi nie zdecydował się na przedłużenie programu tzw. luzowania ilościowego (ang. quantitative easing, w skrócie QE). W konsekwencji rynki nie otrzymały więc gołębiego wsparcia ze strony EBC. To przełożyło się na korektę rynku akcji i wystraszyło europejskich inwestorów.
Istotny dla strefy był finalny odczyt PMI dla usług za sierpień, w tym w Niemczech. Otóż w obu przypadkach był on niższy od oczekiwań (prognozy zakładały wartości powyżej 53 pkt.) i wyniósł on odpowiednio 52,8 oraz 51,7. Co jednak ważne, oznacza on, że dynamika aktywności usługowej rośnie.
W Hiszpanii, Włoszech czy Francji PMI wypadło lepiej niż oczekiwania inwestorów. Biorąc pod uwagę dane o PMI dla przemysłu z wcześniejszego tygodnia, całościowe dane wyglądają zadowalająco.
Dużo danych spłynęło także ze Szwajcarii. Oczekiwania były bardzo duże. Rynek im sprostał, nawet z nadwyżką. Jej PKB w okresie rok do roku, wyniósł aż +2,0%. Prognozowano +0,9%. Z kolei inflacja konsumencka CPI wyniosła, zgodnie z szacunkami specjalistów, -0,1%. Minimalnie poniżej prognoz wypadła natomiast szwajcarska stopa bezrobocia. Wyniosła ostatecznie 3,4%.
Na podstawie spływających danych, całościowy obraz gospodarki strefy euro wygląda pozytywnie. Niektórzy podsycają nawet opinie, że strefa euro przejdzie suchą stopą przez Brexit Jedno jest pewne – informacje oznaczają cały czas pozytywne środowisko dla akcji, z naciskiem na akcje niemieckie.
Gospodarcza kondycja Wielkiej Brytanii zaskakuje
Opublikowano także dane PMI dla usług w Wielkiej Brytanii. W ubiegłym tygodniu odczyt PMI dla przemysłu w Wielkiej Brytanii zaskoczył chyba wszystkich uczestników rynku (wzrost z 48,2 do 53,3 przy oczekiwanych 49). Tym razem było podobnie – wzrost z 47,6 pkt. do 52,9 pkt. przy prognozie na poziomie 50 pkt. To największy wzrost w historii 20-letnich badań dla tego kraju.
W związku z tym funt brytyjski zaczął się umacniać wobec innych walut. Ostatnie dane z Wielkiej Brytanii wskazują, że mimo oczekiwań, tamtejsza gospodarka nie skurczyła się w tym kwartale. Pozytywne prognozy oddalają również perspektywę silniejszego hamowania dynamiki PKB w związku z Brexitem. Tym samym daje to pozytywny bodziec dla brytyjskich ryzykownych aktywów.
Dane z USA wspierają światowe akcje
W ubiegłym tygodniu ważny był również wskaźnik ISM dla usług w USA. Uwagę skupiły podwyżki stóp procentowych w Ameryce jeszcze w tym roku. Po, delikatnie mówiąc, słabym odczycie ISM dla przemysłu z wcześniejszego tygodnia, wrześniowa podwyżka jest raczej nieprawdopodobna. Z kolei ubiegłotygodniowy bardzo dobry odczyt wskaźnika ISM dla usług, mógłby podnieść szanse na grudniową podwyżkę. Tak się jednak nie stało.
Rynek oczekiwał spadku z 55,5 do 55, a w rzeczywistości wskaźnik ukształtował się na poziomie 51,4. Odczyt ten był najniższym wskazaniem od lutego 2010 r. i schłodził oczekiwania na najbliższe podwyżki stóp przez FED. Z punktu widzenia rynków wschodzących opóźnienie podwyżek stóp w USA powinno być czynnikiem wspierającym. Jak widać, po słabych danych z sektora przemysłowego dane o usługach też są zapowiedzią spowolnienia.
Poza tym warto zwrócić uwagę na tygodniową zmianę zapasów paliw, które co prawda spadły o 14,5 mln baryłek, ale w dłuższej perspektywie fundamenty ropy są jednak nieubłagane. Surowca na rynku jest po prostu zbyt dużo, a spowalniająca gospodarka światowa nie rodzi nadziei na znaczący wzrost popytu. Ani Arabia Saudyjska ani Iran, czy Irak nie ustąpią. Ograniczenie produkcji to ograniczenie udziału w rynku i straty miliardów dolarów. Podsumowując: dane z USA, wspierane przez zeszłotygodniowy wzrost cen ropy, dały kolejny bodziec dla wzrostów cen akcji na całym świecie.
Agencja Moody’s z problemami potwierdzenia ratingu Polski
Na krajowym podwórku nie było zaskoczenia. Wszystko odbyło się tak, jak oczekiwał tego rynek. Decyzja w sprawie stóp procentowych w Polsce, utrzymała główną stopę referencyjną na poziomie 1,50%. Nie miało to większego znaczenia dla rynku. Szeroki konsensus rynkowy zakłada podwyżki stóp w III-IV kw. 2017r.
Ponadto, w piątek agencja Moody’s miała podjąć decyzję w sprawie ratingu dla Polski. Możliwe byłoby jego obniżenie, gdyż agencja już wcześniej sugerowała taki ruch, jako konsekwencja wzrostu wydatków budżetowych i możliwości dalszego zadłużania po ewentualnym obniżeniu wieku emerytalnego. Jednak agencja ratingowa Moody`s w piątek nie opublikowała rewizji oceny wiarygodności kredytowej w Polsce. Tego typu sytuacje zdarzają się bardzo rzadko i są spowodowane pojawiającymi się problemami w dokonaniem rewizji i potwierdzeniem ratingu na niezmienionym poziomie. Kolejna rewizja ratingu zaplanowana jest na styczeń 2017 roku. Dla rynku oznacza to przedłużenie okresu niepewności i może działać hamująco na dalsze wzrosty lokalnych akcji. Jednak summa summarum – nasz rynek, jako jeden z rynków wschodzących, ciągle jeszcze jest w fazie „kupuj”.
Dobre dane z Azji nie przełożyły się na giełdy
Bardzo ważne informacje poznaliśmy również z Azji, a zwłaszcza z Chin, gdzie opublikowany był m.in. handel zagraniczny w sierpniu. Okazuje się, że bilans wyniósł tym razem 52 mld USD. Jeśli chodzi o inflację konsumencką CPI, to jej dynamika wyniosła w minionym miesiącu +1,3% wobec prognozy na poziomie +1,7%.
Poza tym poznaliśmy PKB Japonii, który w odczycie rok do roku, w II kwartale wzrósł o +0,8%, wobec prognozy +0,6%. Mimo tego, że dane o chińskim handlu zagranicznym oraz o japońskim PKB były lepsze od oczekiwań, nastroje giełdowe nie były wyniosłe. Być może był to efekt założenia, że dobre dane to słaba informacja, bo banki centralne nie „sypną” pieniędzmi.
Z jednej strony globalne dane gospodarcze wysyłają sygnał „kupuj”, z drugiej strony wrzesień to statystycznie najgorszy miesiąc dla giełdy. Istnieje więc podwyższone ryzyko korekty na rynkach w tym miesiącu.